- Niemcy mają otwartą gospodarkę przyjazną inwestorom, ale otwartość ta nie może być wykorzystywana przez inne kraje do realizacji ich interesów - oświadczyła minister gospodarki Brigitte Zypries o zakupie udziałów w koncernie Daimler przez chiński holding Geely.
Chińska spółka Geely Holding w ciągu ostatnich tygodni zwiększyła swój udział w niemieckim koncernie Daimler AG do 9,7 proc., stając się największym udziałowcem właściciela marki Mercedes Benz.
Zypries w wypowiedzi dla gospodarczego dziennika "Handelsblatt" nazwała ruch Geely "decyzją biznesową, której nie będzie oceniać", a Niemcy "otwartą gospodarką narodową przyjazną inwestycjom pod warunkiem, że spełniają one normy rynkowe".
Jednocześnie minister ostrzegła, że otwartość Niemiec nie może być "furtką dla przemysłowych i politycznych interesów innych krajów", a zadaniem inwestorów jest przestrzeganie regulacji.
Zypries zaapelowała również do przedstawicieli niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, aby w przyszłości oferowali przyjazne środowisku i dopasowane do potrzeb użytkowników technologie "dla nowoczesnej mobilności na najwyższym poziomie". Wymieniła m.in. czyste paliwo dieslowe, napęd gazowy, wykorzystanie paliw alternatywnych, pojazdy hybrydowe i elektryczne.
Niedawno Mercedes-Benz posłużył się w celach reklamowych cytatem z dalajlamy - duchowego przywódcy Tybetańczyków. Chodziło o zupełnie niepolityczne zdanie: "Przypatrz się sytuacji pod każdym kątem, a staniesz się bardziej otwarty". Niemiecki koncern wkrótce potem w żałosny sposób przeprosił za to w komunistycznych Chinach.