W grudniu Mateusz Morawiecki informował, że Beata Kempa - była szefowa kancelarii premier Beaty Szydło - otrzymała nowe zadanie w KPRM - ma odpowiadać za koordynację pomocy humanitarnej i spraw uchodźców.
Podpis został złożony przez premiera w czwartek. "Każdy minister konstytucyjny musi dostać rozporządzenie atrybucyjne i w moim przypadku dotyczy ono kwestii związanej z pomocą humanitarną i współpracy z innymi ministrami, organizacjami, kościołami i związkami wyznaniowymi, bo to one niosą pomoc" - powiedziała Kempa. Jak dodała, do zadań jej i departamentu będzie należało też określenie kierunków pomocy humanitarnej i współpraca z krajami będącymi w potrzebie.
Według minister potrzebne będzie opracowanie "mapy potrzeb" jeśli chodzi o pomoc humanitarną. "W tej chwili też jest to robione, ale w zdecydowanie mniejszym zakresie" - zaznaczyła Kempa.
Przypomniała, że tą problematyką zajmuje się obecnie kilka resortów - Kempa zamierza więc wystąpić do nich, a także do innych organów administracji o dokumenty, sprawozdania. "Będę też współdziałać z właściwymi ministrami, kierownikami urzędów centralnych, które zajmują się na przykład sprawami uchodźców, wojewodami, samorządami" - powiedziała Kempa.
Minister podkreśliła, że wolą rządu jest pomagać uchodźcom w miejscu ich przebywania, np. w obozach. "I tutaj na ile będziemy mogli, na ile nas będzie stać, będziemy wspierać" - dodała.
Przypomniała, że w ubiegłym roku odbyła już wizytę studyjną do Libanu, a w styczniu ma w planach odwiedzić dwa obozy dla uchodźców w Jordanii. "Tam będę miała bardzo konkretną propozycję dla władz (Jordanii) tak, żebyśmy mogli tutaj zadziałać jako Polska" - zapowiedziała minister.
Zadeklarowała też wsparcie dla projektów pomocowych dla uchodźców, które przedstawią organizacje pozarządowe.
Departament ds. pomocy humanitarnej ma też nakreślić rekomendacje dla Rady Ministrów dotyczące tego obszaru działalności, a także promować i upowszechniać problematykę pomocy humanitarnej.
Według Kempy w departamencie będą pracować osoby, które sprawdziły się już podczas organizacji Światowych Dni Młodzieży latem 2016 r. "Takie grono urzędników już wokół siebie zgromadziłam. My już jesteśmy bardzo mocno zatarci w boju" - powiedziała minister.