Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku minimalnie traci po zwyżce w poniedziałek o ponad 3 proc. Na rynkach niepokój o możliwą niestabilność w Arabii Saudyjskiej, która jest największym eksporterem ropy w OPEC - w królestwie to dopiero początek aresztowań związanych z walką z korupcją.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana na 57,31 dol., po zniżce o 4 centy.
Brent w dostawach na styczeń 2018 r. na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 7 centów, czyli 0,6 proc., do 62,44 dol. za baryłkę.
Władca Arabii Saudyjskiej, 81-letni król Salman ibn Abd al-Aziz as-Saud, zdymisjonował czterech ministrów, którzy zostali aresztowani.
Monarcha powołał też komitet ds. walki z korupcją, na czele którego stanął 32-letni książę Muhammad ibn Salman, następca tronu, a zarazem minister obrony i wicepremier rządu. Jest on uważany za właściwego inicjatora obecnej fali aresztowań, największych we współczesnej historii Arabii Saudyjskiej. Znany jest jako zwolennik "powrotu do umiarkowanego islamu".
Czystka jest jednym z kolejnych posunięć ambitnego następcy tronu, nazywanego w skrócie MbS, który konsekwentnie konsoliduje swą władzę. Przejmuje on stopniowo kontrolę nad instytucjami odpowiedzialnymi za aparat przymusu i bezpieczeństwo państwa. Były one tradycyjnie kontrolowane przez inną gałąź dynastii Saudów.
Prokurator generalny Arabii Saudyjskiej poinformował w poniedziałek, że aresztowania to dopiero początek walki z korupcją, którą trzeba wyeliminować, gdziekolwiek jest.
Lokalne banki przystąpiły do zamrażania kont aresztowanych urzędników.
Saudyjski książę Muhammad ibn Salman kilka dni temu wskazał, że popiera przedłużenie obowiązującego od kilku miesięcy porozumienia, na mocy którego kraje OPEC i inni poważni dostawcy ropy zmniejszyli swoją produkcję na globalne rynki paliw.
Pod koniec listopada w Wiedniu odbędzie się spotkanie krajów OPEC, które zdecydują o dalszych losach obecnie obowiązującego porozumienia o niższych dostawach ropy z kartelu.
Na rynkach oczekuje się, że OPEC wraz ze swoimi partnerami - w tym z Rosją - zdecyduje o przedłużeniu obecnego porozumienia o niższych dostawach ropy z OPEC poza marzec 2018 r. Takie stanowisko oprócz Arabii Saudyjskiej popiera też Kuwejt.
Za przedłużeniem umowy jest również Irak, drugi największy producent ropy w OPEC. Minister ropy Iraku Jabbad al-Luaibi poinformował, że Irak popiera przedłużenie obecnego porozumienia o 9 miesięcy.
"Zmiany, jakie zachodzą w Arabii Saudyjskiej, nie powinny mieć wpływu na jej politykę paliwową" - ocenia Bob McNally, prezes firmy konsultingowej Rapidan Group LLC.
Inwestorzy czekają teraz na dane o zapasach paliw w USA. Analitycy oceniają, że w ub. tygodniu zapasy surowca w USA spadły o 2,45 mln baryłek.