GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Alarmujące dane gospodarcze! Mimo rosnących dochodów konsumpcja w Polsce zwalnia, zamiast przyspieszać

Chociaż siła nabywcza polskich wynagrodzeń rośnie najszybciej w historii, nastroje konsumentów pogarszają się, a ich wydatki rosną wolniej, niż oczekiwano. Konsumpcyjny boom, który miał chronić gospodarkę, nie nadchodzi - pisze portal money.pl.

Mimo rosnących dochodów konsumpcja w Polsce zwalnia, zamiast przyspieszać
Mimo rosnących dochodów konsumpcja w Polsce zwalnia, zamiast przyspieszać
pixabay - pixabay.com

Dane za II kwartał 2024 r. GUS opublikuje dopiero pod koniec sierpnia, ale już teraz widać, że wzrost konsumpcji wyhamowuje. W I kwartale spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 4,6% rok do roku, co było znaczącą poprawą. Prognozy na II kwartał były równie optymistyczne, ale wyniki sprzedaży detalicznej wskazują na spowolnienie.

W czerwcu sprzedaż detaliczna wzrosła o 4,4% rok do roku. To mniej niż w maju i wyraźnie poniżej prognoz. W całym II kwartale sprzedaż rosła średnio o 4,5%, mniej niż 5,1% w I kwartale.

Słabsza konsumpcja, słabsza gospodarka

Ekonomiści z banków Credit Agricole i BNP Paribas obniżyli prognozy wzrostu PKB Polski na 2024 r. do odpowiednio 2,3% i 3%. Wcześniej przewidywali 2,8% i 4%. Podkreślają, że rozczarowująca koniunktura w strefie euro wpływa na polską gospodarkę, a prognozy wzrostu konsumpcji również zostały obniżone.

Mimo wzrostu wynagrodzeń wydatki konsumentów nie nadążają za ich dochodami. W I kwartale przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 12,5% rok do roku, a inflacja wyniosła 2,8%, co oznacza wzrost siły nabywczej o prawie 10%. W II kwartale wzrost płac wyniósł 11%.

W całej gospodarce płace rosną jeszcze szybciej, szczególnie w sektorze publicznym i w małych firmach. Jednak konsumpcja nie nadąża za tym wzrostem, co kontrastuje z sytuacją z lat 2007-2008, kiedy wydatki rosły o ponad 5% rocznie - przypomina money.pl.

Przyczyny słabości konsumpcji

Jednym z powodów - według analityka portalu - jest sytuacja na rynku pracy. Mimo rekordowo niskiej stopy bezrobocia zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spada. To skutek trendów demograficznych i oszczędności firm w obliczu rosnących kosztów pracy. Strach przed bezrobociem narasta, co wpływa na ostrożność konsumentów w wydawaniu pieniędzy.

Kolejnym powodem jest inflacja, która uszczupliła oszczędności Polaków. Od grudnia 2020 r. do czerwca 2024 r. oszczędności w bankach wzrosły o 28%, ale poziom cen w tym czasie wzrósł o 38%, co oznacza spadek siły nabywczej oszczędności.

Wzrost inflacji i wysokie stopy procentowe skłaniają Polaków do oszczędzania zamiast wydawania. Wpływa to na spadek konsumpcji, co z kolei hamuje wzrost gospodarczy.

 

 



Źródło: money.pl, niezalezna.pl

wg