W tym roku na projekty tzw. małej retencji, których skutkiem ma być zatrzymywanie większej ilości wody w środowisku, wydamy 400 mln zł – poinformował dzisiaj minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Minister, podczas konferencji dot. programu przeciwdziałania suszy w Polsce, podkreślił, że nasz kraj jest realnie zagrożony suszą, a w tym roku może być ona najgorsza od lat.
- Z naszych analiz wynika jednoznacznie, że od 1950 roku okres, kiedy temperatura sięgała poniżej zera st. C, okres zimowy, skrócił się o dwa tygodnie, natomiast okres letni, kiedy temperatura średnia przekracza 15 st. C wydłużył się o cztery tygodnie. To jednoznacznie wskazuje, że ta tendencja (…) może w tym roku przybrać najgorszy obraz i najbardziej negatywnie odbije się na naszych obszarach jeśli chodzi zapotrzebowanie na wodę
– mówił Gróbarczyk.
Minister poinformował, że w tym roku na projekty tzw. małej retencji przeznaczonych zostanie 400 mln zł. Pieniądze, jak wyjaśnił, trafią na budowę m.in. jazów, co przyczyni się do większego zatrzymywania wody w środowisku. Celem tych inwestycji jest m.in. łagodzenie suszy na obszarach rolnych.
Minister @marekgrobarczyk
— Min. Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (@MGMiZS_GOV_PL) February 4, 2020
„W obliczu sytuacji, z którą się mierzymy niezwykle ważne jest odwrócenie procesu melioracyjnego, zamiast osuszać, musimy nawadniać, by złagodzić
niedobory wody.”
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca podkreślił, że na poprawę retencji wody w tym roku trafi osiem razy więcej środków niż w ostatnich latach.