I nagle eksplodowało nowe pokolenie siatkarzy, wsparte kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Okazuje się, że dobrze szkolono młodzież, mimo że kolejne roczniki są mniej liczne. Nie zmarnowano najlepszych lat. Oczywiście, to jest sport, i nic nie jest pewne. Ale można mieć nadzieję, a są ku temu podstawy, że podobnie jest w innych popularnych sportach zespołowych. Pojawiło się paru młodych futbolistów, których kariera rozwija się szybciej niż kiedyś Błaszczykowskiego i Lewandowskiego. Trochę gorzej jest w piłce ręcznej, ale i tam jest perspektywiczna młodzież. I nawet polska koszykówka zaczyna dawać oznaki życia.
Nowe sportowe pokolenie
Fiasko polskich piłkarzy na mundialu zamykało pewien cykl w polskim sporcie drużynowym, a więc tym, który najbardziej interesuje kibiców. Przez kilkanaście lat prym wiodło pokolenie polskiego wyżu demograficznego z lat 80. Odniosło historyczne sukcesy – medale mistrzostw świata i Europy siatkarzy, siatkarek, piłkarzy ręcznych, no i otarcie się o medal Euro 2016 przez polskich piłkarzy. Szczypiorniści i szczypiornistki też jeszcze kilka razy otarli się o medal. To stopniowo gasło w ostatnich dwóch latach i wydawało się, że piękne chwile długo nie wrócą.
