Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Marcin Herman,
27.08.2018 16:09

„...a swoi Go nie przyjęli”

Przez wieki Irlandia to była niemal ziemia święta. Mało który naród, jeśli jakikolwiek, był tak związany z Kościołem i papieżem. Nawet Polacy. Tak było jeszcze stosunkowo niedawno temu.

Ale w roku 2018 papież Franciszek przybywający z pielgrzymką do Irlandii został przyjęty wręcz lodowato przez władze tego kraju. Premier Leo Varadkar podczas spotkania mówił głównie o aferach pedofilskich w irlandzkim Kościele w minionych dekadach i dodawał, że „rany są nadal otwarte”. Wypomniał papieżowi nawet afery pedofilskie w innym kraju, w USA. Premier podkreślił też, że od czasu wizyty Jana Pawła II w tym kraju w 1979 r. „niektóre wartości się zmieniły, a inne pozostały takie same”. Zaznaczył, że potrzebne są nowe relacje między państwem i Kościołem. Afery pedofilskie oraz znaczny wzrost poziomu życia i, co za tym idzie, większy materializm, jak i konsumpcjonizm doprowadziły do apostazji większości Irlandyczyków. I choć są tam wciąż wyspy żywej wiary, to nawet hierarchowie irlandzcy przyznają, że ich kraj trzeba na nowo ewangelizować.

Reklama