zabójstwo Anastazji
Reklama
"Zrobiłem coś strasznego". Podejrzany o morderstwo Polki pisał do rodaków za granicą. Chciał uciec
32-letni obywatel Bangladeszu, który jest podejrzany o zamordowanie Polki Anastazji Rubińskiej na wyspie Kos, miał kontaktować się ze swoimi rodakami we Włoszech po jej zabójstwie. "Zrobiłem coś strasznego" - pisał. Niewiele zabrakło, by uciekł z Grecji.