Wojtek Cieślewicz
Przywódca strajku NZS o bezkarności morderców Wojtka Cieślewicza w III RP: „Ręka rękę myje”
Czy zmiany w sądach doprowadzą wreszcie do ukarania morderców ze stanu wojennego? - Wojtek Cieślewicz zakatowany został przez zomowców na Moście Teatralnym. Pochowany został w Kcyni, byłem na jego pogrzebie z kwiatami od NZS-u. Panie świeć nad jego duszą. Kara dla morderców w III RP? Ręka rękę myje. Ci ludzie powinni odpowiedzieć za swoje czyny – mówi Andrzej Nowotny, w 1981 r. szef NZS i przywódca strajku na poznańskiej Akademii Rolniczej. Sprawy zomowców, którzy zakatowali chłopaka umorzono, a jednego z nich sąd uniewinnił w 1993 r. z powodu „braku dostatecznych dowodów popełnienia winy”. Andrzej Nowotny dziś o 22.30 będzie on gościem Piotra Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika.