Wincenty Kalinowski
Z Góry Giedymina na Polski Panteon
Plutarch w swoich „Żywotach równoległych” opisywał znakomite postacie z historii starożytności zestawiając je w pary. Oto w jednej parze mógł być Aleksander Wielki i Gajusz Juliusz Cezar albo Perykles i Fabiusz Maksymus. Sensem tej biografistyki było nakłonienie czytelnika do refleksji nad samym sobą. Podobnie bywa i w trakcie uroczystych pogrzebów, gdy chowamy bohaterów narodowych, chyląc przed nimi głowy, i jednocześnie sięgamy po pozostawione przez nich dziedzictwo duchowe. Tak było, gdyśmy w roku 2016 szli w kondukcie żałobnym za trumnami „Inki” i „Zagończyka”. Tak będzie i teraz – 22 listopada 2019 roku – gdy w Wilnie pochowamy dwóch wielkich bohaterów Powstania Styczniowego: Zygmunta Sierakowskiego i Wincentego Konstantego Kalinowskiego – pisze Tomasz Łysiak w najnowszym wydaniu tygodnika GP.