szlachta polska i litewska
Rzeczpospolita, która się z dwu państw i narodów w jeden lud zniosła i spoiła
„Nie dozna łaski zbawienia, kto się na miłości nie oprze. Miłość jedna nie działa marnie; promienna sama w sobie, gasi zawiść, osłabia urazy, daje wszystkim pokój; łączy rozdzielonych, podnosi upadłych, gładzi nierówności, wspiera każdego, nie obraża nikogo, i ktokolwiek się schroni pod jej skrzydła, znajdzie się bezpiecznym i nie ulęknie się niczyjej groźby. Miłość tworzy prawa, rządzi królestwami, zakłada miasta, prowadzi do dobrego stanu Rzeczypospolitej, wydoskonala cnoty cnotliwych, a kto nią pogardzi, ten wszystko utraci”. Nie, to nie jest fragment „Pieśni nad pieśniami”. To fragment prawa powstałego w roku 1413, znanego pod nazwą Unii Horodelskiej. Związek polityczny państw oparty na miłości? Że to nie idealistyczne marzenie świadczą ponad 400-letnie dzieje rzeczy wspólnej polsko-litewskiej, której kulminacją był rok 1569 i unia zawarta na sejmie lubelskim.