prof. Andrzej Lesicki
Lisiewicz: Rektor, który obrzydliwego komunistę nazywał mistrzem, atakuje abp. Jędraszewskiego
„Nauczyciel Mistrz”, „wspaniały i niestrudzony nauczyciel akademicki” - tak o prof. Jacku Fisiaku mówił niedawno rektor Uniwersytetu Poznańskiego, prof. Andrzej Lesicki. Fisiak brał udział w antysemickiej nagonce z Marca 1968, w stanie wojennym osobiście wskazywał esbekom, kogo z uczelni wyprowadzić w kajdankach, wyrzucał opozycyjnych studentów i fetował w Auli Jaruzelskiego. Nie zgadzam się z tymi, którzy mówią, że teraz rektor Lesicki znowu wygłupił się strofując niczym pani przedszkolanka abp Marka Jędraszewskiego, notabene profesora zwyczajnego, w imię „tolerancji i szacunku”. Magnificencja jest logiczny i konsekwentny: jeśli dla kogoś mistrzem był rektor Fisiak, to abp Jędraszewski, wychowanek abp Antoniego Baraniaka, jest dla niego wcieleniem zła – pisze dla portalu Niezależna.pl Piotr Lisiewicz, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Gazeta Polska”.