jazzman
Reklama
Piotr Iwicki wspomina Tomasza Stańkę
"Nazwisko Tomka było rozpoznawalne na całym świecie. On miał swoje niepowtarzalne, chętnie kopiowane brzmienie. Szorstkie, bardzo dynamiczne, chwilami agresywne ale i - gdy było trzeba - liryczne. Dzisiaj patrzę wstecz i widzę, jak wiele było Tomka w moich kluczowych, życiowych, zawodowych momentach" - zmarłego dziś Tomasza Stańkę wspomina Piotr Iwicki.