Grzegorz Tobiszewski
Reklama
Wiceminister energii odpowiada na zarzut "politycznej korupcji". I przypomina niewygodny dla PO fakt
– Gdy pada sformułowanie tak mocne, jak "korupcja", to trzeba się zastanowić, czy te osoby rozumieją, co mówią? W Polsce jest przecież domniemanie niewinności. Jeśli teraz mówimy o kimś, że dał się skorumpować to przepraszam, ale należy to najpierw udowodnić. Rozmawiałem z wicemarszałkiem Kałużą i wiem, co było, jak ustalaliśmy współpracę. Nie ma cienia wątpliwości, Nie ma cienia wątpliwości, żebyśmy mówili o jakimkolwiek kupczeniu – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl wiceminister energii, poseł PiS z okręgu katowickiego, Grzegorz Tobiszowski.