Do zamieszek i pożarów doszło w Asnieres, Colombes, Suresnes, Clichy-sous-Bois i Mantes-la-Jolie. Jednak główne starcia demonstrantów z policją miały miejsce w Nanterre, gdzie we wtorek funkcjonariusz zastrzelił nastolatka, który odmówił poddania się kontroli drogowej.
#BREAKING: Riots in Nanterre, France after police shoot dead a 17-year-old.
— Insider News (@InsiderNewsKe) June 27, 2023
Rioters mainly using fireworks and rocks against the police. pic.twitter.com/NmXujHHMby
Do stłumienia zamieszek MSW Francji zmobilizowało 1200 policjantów i żandarmów. Matka Nahela wezwała do zorganizowania w czwartek białego marszu przeciwko przemocy policji.
Francuscy posłowie uczcili w środę minutą ciszy śmierć Nahela, a lewica krytykuje policję za brutalność. "Noszenie munduru jest wyrazem obowiązku i dawania przykładu" - oceniła premier Elisabeth Borne, stwierdzając w środę w parlamencie, że "interwencja była ewidentnie niezgodna z zasadami interwencji".
Na nagraniach opublikowanych w internecie widać, że policjant strzelił do nastolatka z bliska przez szybę samochodu od strony kierowcy.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaapelował w środę podczas wizyty w Marsylii o „uspokojenie” i by „sprawiedliwości stało się zadość”. „Potrzebujemy wszędzie spokoju, ponieważ nie potrzebujemy pożogi” – stwierdził szef państwa. Macron wyraził również solidarność z rodziną ofiary, której śmierć określił jako niewybaczalną.
Na śmierć Nahela zareagowali w mediach społecznościowych celebryci i sportowcy. Po piłkarzu Kylianie Mbappe i aktorze Omarze Sy, raper Sadek wsparł rodzinę 17-latka. Na Twitterze artysta zapewnia, że wszystkie zyski ze swego kolejnego koncertu, czyli 9 tys. euro, przekaże rodzinie Nahela. "To niewiele, ale każdy musi działać na swoją skalę” – podkreślił raper.
Z kolei jeden z głównych związków zawodowych policjantów uznał w środę za „nie do pomyślenia” uwagi Macrona. Prezydent, podobnie jak niektórzy przywódcy polityczni, artyści czy inni, zlekceważył podział władzy i niezawisłość wymiaru sprawiedliwości, potępiając naszego kolegę jeszcze przed wyrokiem – napisali związkowcy w komunikacie.