Zmarła kolejna ofiara poniedziałkowych ataków w Wiedniu - poinformował szef MSW Austrii Karl Nehammer, cytowany przez agencję APA. W sumie śmierć w tych zamachach poniosło czworo cywilów i jeden napastnik, który został zastrzelony przez policję.
Jak podał Nehammer, w szpitalu zmarła kobieta w wieku 40-50 lat.
Tymczasem rzecznik MSW Harald Soeroes przekazał APA, że obecnie władze zakładają, że sprawców było maksymalnie czterech.
Pierwsze strzały padły około godziny 20. na ulicy Seitenstettengasse. Jak oświadczyła rzeczniczka policji, na razie nie udowodniono, że miało to związek ze zlokalizowaną tam synagogą. Nie potwierdziły się też pogłoski o wzięciu zakładników.
Ogień z broni palnej wznawiano potem jeszcze w pięciu innych miejscach, co wskazuje, że napastników było co najmniej kilku. Przy zabitym znaleziono broń długą, a pościg za jego wspólnikami jeszcze się nie zakończył. Do szpitali przewieziono łącznie 15 rannych, sześciu z nich bardzo ciężko.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem centrum Wiednia jest całkowicie zablokowane przez policję, a mieszkańców miasta wezwano, by nie opuszczali swych domów lub miejsc gdzie się aktualnie znajdują. Władze zaapelowały do rodziców, by we wtorek zostali z dziećmi w domach.