Steve Witkoff, specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu, rozmawiał we wtorek w Moskwie przez trzy godziny z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – podała stacja Fox News, powołując się na źródła. Zarówno Kreml, jak i Biały Dom odmówiły komentarza w tej sprawie.
Była to pierwsza oficjalnie potwierdzona wizyta wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika w Rosji od 2021 r., kiedy były szef CIA William J. Burns przybył do tego kraju, próbując zapobiec regularnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Wizyta Witkoffa w Moskwie stanowiła część wysiłków, które doprowadziły do uwolnienia Marca Fogla, amerykańskiego nauczyciela skazanego w Rosji na 14 lat więzienia za posiadanie medycznej marihuany.
Według dziennika "New York Times" cel wizyty Witkoffa w Moskwie wykraczał jednak poza negocjacje dotyczące wymiany więźniów. Został on upoważniony przez administrację Trumpa do "otwarcia kanału dyplomatycznego z Rosją, co może być pierwszym krokiem w rozmowach na temat zakończenia wojny w Ukrainie" – podkreślił w środę "NYT".
"Prezydent Trump, Steve Witkoff i doradcy administracji wynegocjowali porozumienie, które stanowi gest dobrej woli ze strony Rosji i krok w stronę zakończenia brutalnej wojny na Ukrainie"
- oświadczył doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, ogłaszając we wtorek uwolnienie Fogla.
Zdaniem Fox News uwolnienie nauczyciela może być elementem szerszej strategii Trumpa, która zakłada poprawę relacji amerykańsko-rosyjskich.
Steve Witkoff, miliarder i wysłannik Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu, to bliski współpracownik amerykańskiego prezydenta. Przypisuje mu się m.in przekonanie premiera Izraela Benjamina Netanjahu do akceptacji porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy.