Ciało Tomasza Demblera, który w Wielkiej Brytanii mieszkał od 20 lat, a ostatnio przeprowadził się do Middlesbrough z Darlington, znaleźli w lesie na obrzeżach miasta dwaj okoliczni mieszkańcy. Według policji nie był on przypadkową ofiarą i mógł zostać zabity kilka tygodni, a nawet miesiąc temu.
Policja próbuje ustalić, co się stało z Polakiem, bierze pod uwagę różne hipotezy. Śledczy zaapelowali o pomoc do osób, które w ostatnich miesiącach miały kontakt z Tomaszem Demblerem lub zauważyły coś podejrzanego w okolicy, gdzie znaleziono jego zwłoki.
"Wiemy, że okoliczni mieszkańcy, w tym także mieszkający tu Polacy, będą rzecz jasna zszokowani i zaniepokojeni tym, co stało się z Tomaszem (...) Bezpieczeństwo publiczne jest zawsze naszym najwyższym priorytetem i obecnie nie ma konkretnych informacji, że istnieje szersze zagrożenie dla lokalnej społeczności"
- cytuje wypowiedź detektywa Matta Murphy-Kinga portal BBC.