To element wojny hybrydowej - tak o dążeniu do uszkodzenia podmorskiej infrastruktury na Bałtyku ostrzegały służby specjalne Danii i Szwecji. Niestety, ostrzeżenia sprawdziły się.
Finlandia poinformowała dziś, że należącego do tzw. rosyjskiej floty cieni tankowiec Eagle S mógł uszkodzić podmorski kabel Estlink 2. Według szefowej wydziału duńskiego wywiadu wojskowego FE Anji Dalgaard-Nielsen "należy być przygotowanym na przesuwanie przez Rosję granic".
"Być może nie w sensie geograficznym, ale przy użyciu wszelkich środków o charakterze hybrydowym i sabotażowym, jakie mogą być stosowane bez aktywowania artykułu 5. NATO i regularnej wojny" - zaznaczyła Dalgaard-Nielsen w połowie grudnia w związku z publikacją raportu o zagrożeniach.
W czerwcu szwedzkie służby specjalne SAPO w swojej analizie wskazywały, że Rosja jest skłonna podjąć większe ryzyko w zakresie operacji wpływu i sabotażu. Obawiano się aktów wyglądających na przypadkowe, a które trudno będzie udowodnić konkretnemu państwu.
Dziś władze Finlandii poinformowały o podejrzeniu udziału należącego do tzw. rosyjskiej floty cieni tankowca Eagle S w uszkodzeniu podmorskiego kabla elektroenergetycznego Estlink 2. Wczoraj awarię połączenia między Finlandią a Estonią zgłosił operator tej sieci firma Fingrid. Fińskie służby weszły na pokład Eagle S, podejrzenia wiązały się z tym, że kotwice statku nie znajdowały się na swoim miejscu. Policja zakwalifikowała sprawę jako "akt zniszczenia (dywersji)".