Kto zastąpi Bidena w wyścigu? Prezydent USA wskazał na swoją zastępczynię. Trump: Będzie łatwa do pokonania
Prezydent USA Joe Biden wyraził pełne poparcie, aby to Wiceprezydent USA Kamala Harris została kandydatką w wyborach prezydenckich. Informację przekazał w mediach społecznościowych niedługo po ogłoszeniu rezygnacji z walki o reelekcję.
Prezydent Joe Biden ogłosił, że wycofuje się z udziału w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Decyzja Bidena pojawiła się po tygodniach nacisków ze strony członków jego partii, którzy obawiali się, że jego kandydatura może zaszkodzić Demokratom w nadchodzących wyborach.
Kilka minut po opublikowaniu w mediach społecznościowych listu, w którym argumentuje swoją decyzję, prezydent USA zamieścił kolejny wpis. Informuje w nim, że w pełni popiera kandydaturę na najwyższe stanowisko swojej wiceprezydent Kamali Harris.
"Moją pierwszą decyzją jako kandydatki partii w 2020 r. był wybór Kamali Harris na moją wiceprzewodniczącą. I to była najlepsza decyzja, jaką podjęłam. Dziś chcę wyrazić moje pełne poparcie i akceptację dla Kamali, chcę by była tegoroczną kandydatką naszej partii. Demokraci — czas się zjednoczyć i pokonać Trumpa. Zróbmy to"
– napisał.
Decyzję Bidena skomentował w rozmowie z CNN Donald Trump. Powiedział, że nie wie z kim przyjdzie mu się zmierzyć, ale zasugerował, że Harris nie będzie dla niego większym problemem niż prezydent. Z kolei w rozmowie z NBC News, pytany, czy jest zaskoczony rezygnacją Bidena, odparł: On w ogóle nie powinien tam być... powinien zostać w swojej piwnicy".
Źródło: niezalezna.pl
