PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Drony z paralizatorami nie trafią do szkół

Axon, producent słynnych paralizatorów Taser, planował umieszczenie ich na dronach. Miałyby pomóc m.in. w wypadku szkolnych strzelanin. Pomysł ten wywołał jednak protest ich doradców ds. etyki, po którym firma postanowiła na razie się z nim wstrzymać. 

Zdjęcie autorstwa YURI MANEI z Pexels

Obecnie w USA trwa ożywiona debata o tym, jak radzić sobie z plagą szkolnych strzelanin. Wywołała ją strzelanina w szkole podstawowej w teksańskim Uvalde, w której zginęło 19 dzieci i dwaj dorośli, jednak z najtragiczniejszych szkolnych masakr w historii USA. Lewica tradycyjnie już chce ograniczyć Amerykanom dostęp do broni palnej. Republikanie proponują natomiast zwiększenie środków bezpieczeństwa w szkołach, pozwolenie nauczycielom na noszenie legalnej broni – dzisiaj w większości szkół jest to zabronione – i zapewnienie im odpowiednich szkoleń. Postulują również większe nakłady na dbanie o zdrowie psychiczne Amerykanów. 

Axion postanowił podejść do problemu inaczej. Ich najbardziej znany produkt to Taser – forma paralizatora, która wystrzeliwuje podpięte kablami metalowe strzałki na odległość kilku metrów, umożliwiając rażenie celu z bezpiecznej odległości. Po strzale można go też użyć jak „klasycznego” paralizatora. Ich produkty są na wyposażeniu większości amerykańskich sił policyjnych. Szef tej firmy Rick Smith zaproponował, żeby umieścić je na dronach, co jego zdaniem pomogłoby w radzeniu sobie ze szkolnymi strzelaninami. 

Propozycja wywołała jednak oburzenie doradców technologicznych, którzy zasiadają w firmowej radzie ds. etyki. Dziewięciu z nich złożyło nawet rezygnacje w ramach protestu. 

 



Źródło: niezalezna.pl, Independent, Axon

Wiktor Młynarz