Uprowadzona i zamknięta w odosobnieniu. Dubajska księżniczka wysłała tajne nagrania
"Zostałam uprowadzona. Jestem przetrzymywana w willi przekształconej na więzienie" - informuje księżniczka Latifa, córka emira Dubaju, Muhammada bin Raszida Al Maktuma, będącego również premierem i wiceprezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nagrane z ukrycia wideo Latifa przesłała do stacji BBC.
35-letnia księżniczka jest jednym z dwadzieściorga czworga dzieci szejka (wśród nich dwie przyrodnie siostry noszą takie same imię jak ona). W 2018 roku próbowała uciec z Dubaju, będąc widzianą publicznie po raz ostatni w marcu 2018 roku, na pokładzie jachtu u wybrzeży Indii. Dwie osoby miały wówczas pomagać jej w próbie ucieczki z rodzimego kraju.
Była to druga nieudana próba ucieczki Latify, która próbowała opuścić Zjednoczone Emiraty Arabskie również w 2002 roku.
We wtorek wieczorem telewizja BBC Panorama przesłała innym brytyjskim mediom fragmenty filmu, jaki dostała od samej księżniczki.
Jestem zakładnikiem. Ta willa została przekształcona w więzienie. Wszystkie okna są zamknięte, nie mogę otworzyć żadnego. Byłam sama, izolowana, bez pomocy medycznej, bez żadnego procesu, bez kar finansowych, bez niczego
- mówi na nagraniu Latifa.
BBC informuje, że nagranie zostało przygotowane potajemnie, na telefonie komórkowym, kiedy Latifa ukryła się w zamkniętej łazience. Do kontaktu doszło poprzez przyjaciółkę księżniczki Tiinę Jauhianen, fińską instruktorkę fitness, prowadzącą od dwóch lat akcję "Uwolnić Latifę". Okazuje się, że dzięki pomocy kogoś z ZEA, dwie kobiety utrzymywały kontakt, a uwięziona księżniczka nagrała wiele wiadomości wideo.
Dziennikarze BBC przeanalizowali nagrania i doszli do wniosku, że dubajskiej księżniczki strzeże około 30 policjantów, pracujących w systemie zmianowym, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz "willi". Miejsce znajduje się kilka metrów od plaży.
Codziennie boję się o swoje bezpieczeństwo. Policja grozi mi, że już nigdy więcej nie zobaczę słońca
- kończy Latifa.
Po jej nieudanej ucieczce w 2018 roku, Latifę odwiedziła była komisarz ONZ do spraw praw człowieka, Mary Robinson. Robinson twierdziła, że młoda kobieta żałuje swoich prób ucieczki. Teraz zaś tłumaczy, że została oszukana przez arabskich szejków, którzy wmówili jej, że Latifa ma chorobę dwubiegunową.
Źródło: niezalezna.pl, BBC, CNN
