Z całej Europy płynie wsparcie dla Polaków. Przodują politycy węgierscy

Już wczoraj poparcie dla Polaków i polskiego rządu wyrazili niespodziewanie Niemcy, którzy zebrali się w Berlinie, Goerlitz i kilku innych miastach z transparentami w dwóch językach, polskim i niemieckim. "Dziękujemy polskiemu rządowi za ochronę dla Niemiec i Europy. Tak trzymać!" - napisali niemieccy patrioci, jak sami o sobie mówią organizatorzy.

Dziś przez redakcje portalu Niezalezna.pl i „Gazety Polskiej” i pozostałe media Strefy Wolnego Słowa została zainicjowana akcja "DumaiSzacunek", polegająca na wywieszaniu flag narodowych w geście poparcia strażników granicznych, żołnierzy i policjantów, którzy bronią naszej wschodniej granicy. Inicjatywa cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Zdjęcia z całej Polski zlatują do nas od rana - flagi wywiesiliście w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Poznaniu, ale także w Nowej Soli, Rypinie, czy Wierciochach, oraz w wielu innych miejscowościach.

Okazuje się, że także społeczność międzynarodowa zapoczątkowała podobną akcję, a wiodą w niej oczywiście politycy węgierscy. 

Ambasador Węgier w Polsce Orsolya Kovacs opublikowała wiązankę biało-czerwonych kwiatów, z hasłami "StandWithPoland" ("stoimy za Polską"), oraz "MuremZaPolskimMundurem". 

Pod pierwszym z tych hasztagów wypowiedziała się także węgierska minister sprawiedliwości Judith Varga.

Bezprecedensowe ataki migrantów na polską granicę przypominają nam rok 2015, kiedy to Węgry spotkały się z podobną presją. Eurokraci skrytykowali nas wtedy za zbudowanie ogrodzenia, ale Bruksela musi zrozumieć: bariera fizyczna jest skutecznym narzędziem. Czas, aby UE sfinansowała takie działania! 

- napisała Varga.

Polską politykę zagraniczną wsparł także brytyjski polityk Paul Oakley, pisząc że w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, robi to dobrze.

Polska słusznie broni swoich granic przed nielegalną inwazją imigrantów. Tylko w tym roku Wielka Brytania aktywnie pomogła 20 000 skoczków kanałowych przekroczyć nasze granice. Wielka Brytania to słaby (tu użyto wulgaryzmu - przyp. red.) kraj

- napisał na Twitterze Oakley. Oprócz nich pojawiają się też setki wpisów od zwykłych obywateli.

 

 

 

 

Źródło: niezalezna.pl, Twitter