Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Partyzanci zniszczyli ważny dla Rosjan most na Zaporożu. "Ogromny problem dla logistyki"

Partyzanci zniszczyli w Jakymiwce na terenach okupowanych przez Rosję ważny most kolejowy na trasie łączącej Krym z południem Ukrainy. Mostem tym transportowana była m.in. broń i amunicja dla rosyjskiego wojska. To jednak nie jedyne zniszczenie torów na terenach okupowanych przez Rosję. Eksplozja wstrzymała także ruch pociągów na Półwyspie Krymskim.

Zniszczenie mostu w Jakymiwce
Zniszczenie mostu w Jakymiwce
Twitter.com/Анатолій Штефан (Штірліц) @Shtirlitz53

O udanej akcji partyzantów poinformował na Twitterze ukraiński oficer, Anatolij Sztefan, znany jako "Stirlitz".

"W osadzie Jakymiwka w obwodzie zaporoskim partyzanci z Melitopola wysadzili w powietrze most kolejowy - arterię logistyczną, przez którą dostarczano rosyjskie zaopatrzenie przeciwlotnicze z Krymu na teren okupowanego obwodu zaporoskiego"

- napisał oficer na Twitterze.

Podziękował także "dzielnym rodakom".

Komentatorzy podkreślają znaczenie zniszczenia mostu dla sieci rosyjskiego transportu na terenach okupowanych.

- Dla rosyjskiej logistyki to bardzo duży problem - napisał na Twitterze ekspert ds. wojskowości, Artur Micek.

To jednak nie jedyna akcja sabotażu na kolei dokonana na terenach okupowanych przez Rosję. "Nieznani sprawcy" uszkodzili tory kolejowe na Półwyspie Krymskim, w obwodzie kirowskim, na odcinku między miastami Dżankoj i Kercz. Serwis Baza poinformował na Telegramie, że do eksplozji, która zniszczyła tory, doszło tuż przed nadjeżdżającym pociągiem towarowym. 

Okupacyjna administracja Krymu wskazuje na istniejące utrudnienia w ruchu pociągów, jednak nie ujawnia szczegółów. Siergiej Aksjonow, szef administracji, około godziny 17.00 czasu polskiego przekazał, że ruch kolejowy w obwodzie kirowskim został wznowiony.

Agencja unian.net zauważa, że "w ostatnim czasie na terenach okupowanych przez Rosję notuje się wyraźnie więcej przypadków zniszczenia linii kolejowych".

 



Źródło: niezalezna.pl

md