"Tak, są rzeczy, które można zrobić, które nie byłyby przyjemne w sensie finansowym. (...) Byłoby to bardzo złe dla Rosji. Nie chcę tego robić, bo chcę pokoju. Chcę zobaczyć pokój i zobaczymy; ale w sensie finansowym, tak, moglibyśmy zrobić rzeczy bardzo złe dla Rosji. Byłoby to dla Rosji dewastujące" - powiedział Trump, pytany o wywarcie ewentualnej presji na Rosję, by skłonić Moskwę do zawieszenia broni.
Dodał, że ma nadzieję, że nie będzie to konieczne. Ocenił też, że przyjęcie propozycji USA o zawieszeniu broni ma sens dla Rosji, choć przyznał, że to rozwiązanie ma pewnie wady z punktu widzenia Moskwy. Powiedział również, że podczas wtorkowych rozmów z Ukrainą - które ogłosił "wielkim sukcesem" - omawiana była kwestia terytorium oraz szczegóły dotyczące funkcjonowania ewentualnego zawieszenia broni.
Trump nie chciał komentować sprawy jego ewentualnej rozmowy z Władimirem Putinem, ale stwierdził, że amerykańscy negocjatorzy "są w tym momencie w drodze do Rosji". Wyraził też nadzieję, że Rosja zgodzi się na zawieszenie broni. Ocenił, że gdyby udało się osiągnąć rozejm, byłoby to już 80 proc. sukcesu
Trump powtórzył również, że to Ukrainę uważał za trudniejszego partnera do rozmów.
"Działy się ciekawe rzeczy, miałem tu kogoś, kto wydawał się nie chcieć pokoju. Teraz chce pokoju, więc zobaczymy, co się wydarzy" - powiedział Trump, odnosząc się do wizyty prezydenta Ukrainy.
O możliwych sankcjach wobec Rosji mówił też w środę Wołodymyr Zełenski.
- Stany Zjednoczone zwiększą sankcje wobec Rosji i wsparcie Kijowa, jeśli Kreml nie zgodzi się na zawieszenie broni w wojnie, którą prowadzi przeciwko Ukraińcom
- powiedział prezydent Ukrainy.
Pytany w Kijowie przez dziennikarzy, jakich działań oczekuje od USA, jeśli Rosja nie zgodzi się na rozejm, Zełenski odpowiedział: "Będą silne kroki wobec strony rosyjskiej. Rozumiem, że możemy oczekiwać na silne kroki. Nie wiem, szczegółów jeszcze nie znam, ale mówimy o sankcjach i, odpowiednio, wzmocnieniu Ukrainy".
Prezydent poradził, by poczekać, jaka będzie oficjalna reakcja Rosji na propozycje zakończenia wojny. "Jakie są szanse? Zobaczymy" - podkreślił, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Zełenski uznał ponadto, że ustalenia ukraińsko-amerykańskie, które podjęto we wtorek w Arabii Saudyjskiej, nie są Kremlowi na rękę.