10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Tragiczna ucieczka przed niedźwiedziem w Tatrach: "Tych ludzi nie powinno tam być"

Próbując uciec przed niedźwiedziem kobieta spadła w przepaść i zginęła w Tatrach na Słowacji. Białorusinka spadła z wysokości około 150 m. Ratownicy z Górskiego Pogotowia Ratunkowego HZS znaleźli ją martwą pod szczytem Na Jamie.

Niedźwiedź zaatakował ludzi w Tatrach
Niedźwiedź zaatakował ludzi w Tatrach
bond111 - pixabay

Do tragicznego zdarzenia doszło w Tatrach Niskich w rejonie góry Sinej koło Demianowskiej Jaskini Lodowej. Dwójka Białorusinów wybrała się na spacer w nieoznakowanym i trudnodostępnym szczególnie zimą terenie, gdzie jest sporo przepaści i żlebów. Spotkali tam niedźwiedzia i rzucili się do ucieczki. Mężczyzna stracił potem kontakt z kobietą. Nie mógł dodzwonić się ani odnaleźć swojej partnerki i w końcu zadzwonił na linię alarmową HZS.

Pechowe spotkanie z niedźwiedziem

Facet pobiegł w prawo, a niedźwiedź gonił jego dziewczynę

- powiedział Jakub Filipko, zastępca naczelnika oddziału HZS Niskie Tatry. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, niedźwiedź wciąż znajdował się w pobliżu i musieli go odstraszyć, oddając strzał ostrzegawczy. Pierwsza grupa ratowników znalazła martwą Białorusinkę, druga znalazła Białorusina uwięzionego nad półką skalną.

Był przestraszony, ale bez obrażeń

– stwierdzili ratownicy HZS.

Wkroczyli na terytorium niedźwiedzi

Wzgórze Na Jamie (1438 m n.p.m.) znajduje się w Parku Narodowym Niskie Tatry w strefie piątego stopnia ochrony przyrody, około 9 kilometrów od Liptowskiego Mikulasza. Poruszanie się powyżej trzeciego stopnia jest dozwolone tylko na oznakowanych szlakach i w czasie jednej godziny po wschodzie słońca i jednej godziny przed zachodem słońca.

To jest terytorium niedźwiedzi, a tych ludzi nie powinno tam być

– stwierdzili w wypowiedziach dla mediów ratownicy górscy i obrońcy przyrody.

Chcą ograniczyć liczbę niedźwiedzi

Minister środowiska Tomasz Taraba w specjalnym nagraniu video opublikowanym w sobotę stwierdził, że 200-kilogramowy niedźwiedź z zakrwawionym pyskiem był widziany w miejscu, w którym znaleziono ciało martwej 31-letniej Białorusinki w Tatrach Niskich. Zdarzenie określił jako niepotrzebną tragedię. Jego zdaniem należy zweryfikować, czy nie jest to ten sam osobnik, który poprzednio atakował ludzi w Tale na południowych stokach Tatr Niskich i został decyzją poprzedniego kierownictwa ministerstwa środowiska schwytany i wywieziony w inne miejsce.

Media zwróciły uwagę, że po zdarzeniu w Niskich Tatrach słowacki resort środowiska stwierdził, że populacja niedźwiedzia w Tatrach musi zostać ograniczona, przede wszystkim o "problematyczne" osobniki. Resort zapowiada, że na najbliższym posiedzeniu rady ministrów środowiska UE wraz z Rumunią zgłosi projekt przeklasyfikowania niedźwiedzia do niższej kategorii ochrony, która pozwoli na skuteczną i aktywną interwencję w populację niedźwiedzi. Będzie musiała ulec zmianie także słowacka ustawa o ochronie przyrody.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Tatry #niedźwiedź

jm