Pisarz Juraj Cintula, sprawca zamachu na słowackiego premiera Roberta Fico, należał kilka lat temu do organizacji Slovenskí Branci. Jej lider Peter Švrček szkolił się w rosyjskiej jednostce Specnaz. Czyżby Rosjanie, inspirując zamach na prorosyjskiego polityka, jakim był Fico, chcieli przed wyborami europejskimi zjednoczyć i wzmocnić prorosyjskich kandydatów?
Informowaliśmy już, że Juraj Cintula z Levic to założyciel klubu literackiego, który wydał kilka tomików poezji i powieść. Kilka lat temu pracował jako ochroniarz w markecie i został pobity przez młodego mężczyznę pod wpływem środków odurzających, co opisywały słowackie media. Na jaw wychodzi jednak coraz więcej faktów dotyczących osoby zamachowca na życie premiera Fico.
Okazuje się, że Cintula był aktywny w działalności paramilitarnej organizacji "Slovenski Branci" ("Słowaccy poborowi"), mającej powiązania z rosyjskimi "Nocnymi Wilkami". "SB", którzy zakończyli działalność w 2022 r. (w ogniu krytyki po rosyjskiej agresji na Ukrainę), nazywali sami siebie neutralną ideologicznie organizacją wojskową, przeciwstawiającą się nazizmowi i faszyzmowi oraz promowali przyjaźń z rosyjskimi jednostkami wojskowo-patriotycznymi. Założycielem tej grupy jest Peter Svrcek, o którym media informowały, że przeszedł szkolenie rosyjskiego Specnazu.
Cintula nie był jedynie obserwatorem działalności, już w 2016 roku napisał nawet długi manifest dla grupy.
Wiemy, co dzieje się dziś w Europie i nie powinniśmy pragnąć, aby przestrzeń publiczną zapełnili poszukiwacze przygód ze swastykami, wandale, którzy wszystko rozbijają, podpalają i plądrują z wielkim zapałem. Dlatego obywatele muszą wypełnić i chronić przestrzeń publiczną, zanim wypełnią ją elementy przestępcze. To pilne
RTVS to słowacki nadawca publiczny telewizji i radia. Jan Mazak to z kolei były szef tamtejszej Rady Sądowniczej, członek Komisji Weneckiej, wcześniej prezes słowackiego Trybunału Konstytucyjnego (2000–2006) oraz Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich (2006–2012).