Jesienią ubiegłego roku Sąd Miejski w Pradze skazał 42-letniego Fadiejeua, od lat mieszkającego w Czechach, za udział w grupie przestępczej. Mężczyzna przyznał się jedynie do udziału w działaniach pomocniczych w konflikcie w Donbasie i zaprzeczył, by bezpośrednio uczestniczył w walkach. Później odwołał się od wyroku.
Sąd wyższej instancji zmienił kwalifikację i uznał, że Białorusin powinien odpowiadać za terroryzm, o co był pierwotnie oskarżony, i wymierzył mu karę 21 lat więzienia. Mężczyzna zostanie także wydalony z Czech.
Czeski kodeks karny definiuje akt terrorystyczny jako czyn popełniony przeciwko Republice Czeskiej lub organizacji międzynarodowej, ale stwierdza również, że czeskie prawo zapewnia ochronę innych państw przed aktami terroru.
Według aktu oskarżenia Fadiejeu przyłączył się do walk "z zamiarem aktywnego wspierania grup separatystycznych na wschodzie Ukrainy, które dążą do oderwania regionu od Ukrainy i utworzenia odrębnej formacji państwowej, tzw. Donieckiej Republiki Ludowej". Według prokuratury, mężczyzna wielokrotnie wyjeżdżał na Ukrainę w okresie od października 2014 do maja 2016 roku.
Wyrok jest prawomocny, ale Fadiejeu może jeszcze odwołać się do Sądu Najwyższego.