W czwartek Rosjanie zaczęli opuszczać teren Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i pobliskie miasto Sławutycz, Jak wynika z relacji administracji lokalnej, okupanci zabrali ze sobą także widelce, łyżki, czajniki, ekspresy do kawy i wiele innych sprzętów. Niestety, na "fantach" się nie skończyło - uprowadzono także ponad 20 ukraińskich strażników przetrzymywanych wcześniej jako zakładnicy.
Wczoraj, jak poinformował Energoatom, powołując się na informacje przekazane przez personel obiektu, Rosjanie opuścili teren Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i pobliskie miasto Sławutycz.
Serwis Ukrainska Prawda przekazał także tego dnia, że rosyjscy żołnierze, którzy opuścili teren elektrowni, zabrali ze sobą strażników z ukraińskiej Gwardii Narodowej, przetrzymywanych przez nich w charakterze zakładników od początku wtargnięcia 24 lutego.
Energoatom potwierdził także informacje o fortyfikacyjnych instalacjach, okopach, które Rosjanie "budowali bezpośrednio w czerwonym lesie, czyli najbardziej zanieczyszczonym (promieniowaniem) w całej strefie wykluczenia".
"Nie dziwi więc, że okupanci otrzymali znaczne dawki promieniowania i spanikowali przy pierwszych objawach choroby. A objawia się bardzo szybko. Wśród wojskowych zaczął dojrzewać prawie bunt i zaczęli się stamtąd zabierać"
- pisze koncern.
- Rosyjscy okupancie opuścili elektrownię w Czarnobylu z dwóch kluczowych powodów. Strat spowodowanych przez ukraińską armię oraz narażenia na promieniowanie. Rosyjskie mutanty przegrały tę rundę w Stalkera - komentowało na Twitterze ukraińskie ministerstwo obrony.
W kolejnym wpisie resort przekazał, że Rosjanie "splądrowali elektrownię przed wycofaniem się".
- Nie mogli podbić Ukrainy, więc zabrali czajniki, sprzęt laboratoryjny i promieniowanie
- napisano.
russian occupiers looted Chornobyl nuclear power plant before retreating. They could not conquer 🇺🇦, so they took kettles, lab equipment, and radiation. This only applies to those who survived, though.#stoprussia
— Defence of Ukraine (@DefenceU) April 1, 2022
Jak podaje portal Suspilne, powołując się na informacje przekazane przez Jewhena Kramarenkę, szefa Państwowej Agencji ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, Rosjanie ukradli z terenu elektrowni komputery, czajniki, ekspresy do kawy. Obrabowany został również pobliski hotel, z którego wraz z Rosjanami zniknęły naczynia kuchenne, widelce oraz łyżki.