MSZ Rosji oświadczyło w niedzielę, że uważa za "prowokację" wydalenie przez Czechy 18 dyplomatów rosyjskich. Zapowiedziało, że podejmie działania odwetowe. Określiło decyzję Czech jako "wrogi krok", w którym widać także "ślad amerykański". - Polska w pełni popiera decyzję Czech o wydaleniu rosyjskich dyplomatów zaangażowanych w sprawę wybuchu w składzie amunicji w 2014 r. - oświadczyło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Solidarność sojusznicza i szybkie działanie czynią nas silnymi - podkreślił resort.
Czeski premier Andrej Babisz oraz wicepremier, szef MSW i p.o. ministra spraw zagranicznych Jan Hamaczek poinformowali w sobotę o wydaleniu z Czech 18 rosyjskich dyplomatów, którzy zostali zidentyfikowani jako oficerowie służb specjalnych Rosji.
Zarzuty, które stały się powodem wydalenia dyplomatów, rosyjskie MSZ uznało za "gołosłowne i zmyślone preteksty" oraz określiło je jako "absurdalne".
Komentując decyzję władz w Pradze, nazwało ją działaniem "wrogim" i "kontynuacją serii kroków antyrosyjskich, podjętych przez Czechy w ciągu ostatnich lat".
"Nie można nie dostrzec w tym również śladu amerykańskiego"
- dodało MSZ w oficjalnym komunikacie.
Wyraziło ocenę, że celem działań władz czeskich jest przypodobanie się - jak to ujęło - "ich gospodarzom zza oceanu".
"Podejmiemy kroki, które zmuszą autorów tej prowokacji, by uświadomili sobie pełnię odpowiedzialności za zrujnowanie podstaw normalnego rozwoju relacji między naszymi krajami"
- oświadczyło rosyjskie ministerstwo.
Polski resort spraw zagranicznych oświadczył, że Polska popiera decyzję Czech.
"Solidarność sojusznicza i szybkie działanie czynią nas silnymi. Polska w pełni popiera decyzje Czech o wydaleniu rosyjskich dyplomatów zaangażowanych w sprawę wybuchu w składzie amunicji w 2014 r."
- przekazał na Twitterze polski MSZ.
Solidarność sojusznicza i szybkie działanie czynią nas silnymi. Polska w pełni popiera decyzje 🇨🇿 o wydaleniu rosyjskich 🇷🇺 dyplomatów zaangażowanych w sprawę wybuchu w składzie amunicji w 2014 r.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) April 18, 2021
Według czeskiej służby bezpieczeństwa BIS rosyjskie służby specjalne były zaangażowane w wybuch w wojskowym składzie amunicji w Vrbieticach w kraju (województwie) zlińskim, do którego doszło w 2014 r., a w którym zginęły dwie osoby.