Komitet Noblowski uzasadnił, że swoją decyzją o przyznaniu nagrody chciał uhonorować wszystkich ocalałych z wybuchów bomb atomowych w Hiroszimie i Nagasaki.
Pomimo fizycznego cierpienia i bolesnych wspomnień, zdecydowali się wykorzystać swoje kosztowne doświadczenia, aby pielęgnować nadzieję i angażować się na rzecz pokoju
– napisano w uzasadnieniu.
"Pomagają nam opisać to, co nieopisalne, pomyśleć to, co nie do pomyślenia, i w jakiś sposób pojąć niepojęty ból i cierpienie spowodowane bronią jądrową" - dodano.
Okrągła rocznica tragedii
W przyszłym roku przypada 80. rocznica ataku USA na Japonię, w których poszkodowanych zginęło łącznie 120 tys. mieszkańców dwóch zaatakowanych miast. Od tamtego czasu broń jądrowa nie była nigdy użyta na tak wielką skalę.
Losy tych, którzy przeżyli piekło Hiroszimy i Nagasaki, znanych również jako Hibakusha, były długo ukrywane i zaniedbywane. Dopiero w 1956 r. lokalne stowarzyszenia Hibakusha wraz z ofiarami testów broni jądrowej na Pacyfiku utworzyły Japońską Konfederację Organizacji Ofiar Bomb A i H. Nazwę tę skrócono w języku japońskim do Nihon Hidankyo. Stała się ona największą i najbardziej wpływową organizacją Hibakusha w Japonii.
BREAKING NEWS
— The Nobel Prize (@NobelPrize) October 11, 2024
The Norwegian Nobel Committee has decided to award the 2024 #NobelPeacePrize to the Japanese organisation Nihon Hidankyo. This grassroots movement of atomic bomb survivors from Hiroshima and Nagasaki, also known as Hibakusha, is receiving the peace prize for its… pic.twitter.com/YVXwnwVBQO
