Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

ONZ wskazała epicentrum globalnego terroryzmu. W ubiegłym roku doszło tam do 3,4 tys. ataków

Ponad 3,4 tys. ataków terrorystycznych i niemal 14 tys. ofiar śmiertelnych - to bilans ataków terrorystycznych, do których doszło w 2024 roku w Afryce. Na forum ONZ oceniono że w żadnej innej części świata nie było ani tyle ataków, ani ofiar terrorystów.

st

Tragiczne statystyki Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (RB ONZ) przekazał Bankole Adeoye, komisarz Unii Afrykańskiej ds. politycznych, pokoju i bezpieczeństwa.

Reklama
Afryka tragicznie pozostaje epicentrum globalnego terroryzmu

– skomentowała Amina Mohammed, zastępczyni Sekretarza Generalnego Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Uznała, że terroryzm jest obecnie największym zagrożeniem dla pokoju, bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju w całej Afryce, zwłaszcza w Afryce Subsaharyjskiej, która odpowiada za 59 proc. globalnych zgonów związanych z terroryzmem.

Światowy lider wśród ofiar zamachów

Liczba zgonów związanych z terroryzmem w tym regionie Afryki, rozciągającym się wzdłuż południowych obrzeży Sahary od Senegalu na zachodzie po Erytreę na wschodzie, przekraczała 6 tys. przez trzy kolejne lata. To ponad połowa wszystkich ofiar terroryzmu na świecie. Najgorzej jest w Burkina Faso, które stało się obecnie światowym liderem jeśli chodzi o liczbę zgonów spowodowanych terroryzmem.

ZOBACZ TAKŻE: Brytyjski kontrwywiad ostrzega: Rosja chce wywołać zamachy w Europie

Rozprzestrzenianie się Al-Kaidy i Państwa Islamskiego z Mali, Nigru i Burkina Faso na kraje nadmorskie Afryki Zachodniej - Nigeria, Benin, Togo, Ghana, Wybrzeże Kości Słoniowej - spowodowało wzrost liczby brutalnych ataków o 250 proc. w ciągu dwóch lat.

Nowe grupy terrorystów

Obok Al-Kaidy, Państwa Islamskiego i Boko Haram w Afryce w ubiegłym roku pojawiła się nowa grupa znana jako Lakurawa. Najboleśniej jej ataki odczuwa Nigeria, ale terroryści aktywni są również w Nigrze i Czadzie.

Zagrożenie terrorystyczne utrzymuje się także w innych miejscach kontynentu. Grupy takie jak Asz-Szabab w Somalii, Sojusznicze Siły Demokratyczne (ADF) w Demokratycznej Republice Konga i Al-Sunna wa Jama’ah (Wyznawcy) w Mozambiku nadal "rozpętują przerażającą przemoc".

Mohammed dodała, że te grupy nie tylko terroryzują społeczności, ale również dopuszczają się przemocy seksualnej. Atakują dzieci i siłą werbują je do swoich szeregów.

Nie popełnijmy błędu. W tym tempie w Afryce Zachodniej przyszłość jest zagrożona. Marginalizacja młodzieży w połączeniu z rosnącym bezrobociem sprawiły, że całe pokolenie jest podatne na grupy ekstremistyczne

– ostrzegła.

st

Reklama