Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Nowe "grillowanie" Polski w PE. Za zakup przez Orlen gazet od Niemców atakowała... Niemka

- To paradoksalne, że zebraliśmy się na tej sali jeszcze raz, żeby dyskutować o niczym. Jeśli przyjrzymy się sprawom uczciwie, to zauważymy, że rządy w Warszawie i Budapeszcie są krytykowane codziennie przez wiele mediów bez żadnej cenzury i bez ograniczeń - mówił europoseł z frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy Raffaele Fittoę w Parlamencie Europejskim podczas debaty o wolności mediów w Polsce, na Węgrzech i w Słowenii.

flickr

- Już od wielu lat widzimy, że rząd PiS w Polsce próbuje uciszyć wolne media. Chce pozbawić obywateli prawa do informacji i zniszczyć praworządność

 - mówił holenderski europoseł Jeroen Lenaers z Europejskiej Partii Ludowej, znany z zaangażowania w kwestie LGBT.

- Praworządność, wolność mediów, niezawisłość sądów muszą być w Polsce utrzymane. Atak na niezależne media w Polsce to atak na wartości europejskie

 - dodał przedstawiciel największej frakcji w europarlamencie.

Wtórowała mu niemiecka europosłanka Birgit Sippel przemawiająca w imieniu socjaldemokratów. Ona także - co ciekawe - w europarlamencie zajmuje się sprawami LGBT. Jej zdaniem przejawem dążenia do ograniczenia wolności słowa w Polsce jest też... wykupienie przez Orlen regionalnych gazet należących do Polska Press. Czyli przejęcie przez polski koncern wydawnictw kontrolowanych dotąd przez Niemców.

Europoseł z frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy Raffaele Fitto uznał te oskarżenia za surrealistyczne.

- To paradoksalne, że zebraliśmy się na tej sali jeszcze raz, żeby dyskutować o niczym. Jeśli przyjrzymy się sprawom uczciwie, to zauważymy, że rządy w Warszawie i Budapeszcie są krytykowane codziennie przez wiele mediów bez żadnej cenzury i bez ograniczeń. Rząd Polski zaproponował projekt opodatkowania przychodów z reklam, tak jak istnieje to w wielu państwach członkowskich UE i nigdy wcześniej nie spowodowało to skandalu. Jest to propozycja, która jest wciąż przedmiotem konsultacji

 - informował włoski eurodeputowany.

Zwracając się do wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Viery Jourovej, poprosił o przedstawienie "konkretnych dowodów naruszenia traktatów europejskich ze strony tych dwóch rządów, a nie propagandy".

- Ich jedyną winą (Warszawy i Budapesztu) jest to, że proponują inne idee niż mainstreamowe idee w Brukseli

 - spuentował Fitto.

Belgijski europarlamentarzysta z prawicowej grupy Tożsamość i Demokracja (ID) Tom Vanderiessche stwierdził, że Polska i Węgry płyną swoim własnym kursem i nie chcą masowej imigracji, dalszej uniformizacji, centralizacji i biurokratyzacji UE.

- Chcą zachować swoją własną tożsamość i podejmować samodzielne decyzje. Zamiast tej debaty na temat wolności mediów powinno się mówić o subsydiarności. To jest przecież główny element Wspólnoty. Razem możemy uczynić więcej niż w pojedynkę, ale z poszanowaniem suwerenności

 - zaapelował. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#epl #media #Europarlament

albicla.com@adriansiwek