Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Nord Stream jak zgniły kartofel. Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za prorosyjski gazociąg

Premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig odrzuciła wszystkie zarzuty dotyczące budowy bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 i założonej dla jego ukończenia Fundacji Klimatycznej. Przypomniała, że rząd kanclerz Niemiec Angeli Merkel zawsze wspierał budowę rurociągu. W ostatnim czasie coraz więcej osób zaczęło jednak wskazywać na jedną z wiodących ról Schweisig w powstaniu NS2.

A tyle było wtedy radości...
A tyle było wtedy radości...
By Kremlin.ru, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=17281739

Według Schwesig w ostatnich tygodniach pojawiło się wiele zarzutów, insynuacji, a nawet teorii spiskowych dotyczących Nord Stream 2. "Chcę powiedzieć całkiem jasno: nic w tym nie ma" - powiedziała premier we wtorek na specjalnej sesji landtagu w Schwerinie.

Faktem jest, że Niemcy od wielu lat wspierały budowę rurociągu bałtyckiego. "Błędem jest ciągłe wskazywanie palcem na nasz land w tej kwestii!" - podkreśliła Schwesig, cytowana przez agencję dpa. "To rząd RFN pod kierownictwem Angeli Merkel zawsze wspierał budowę" - dodała premier. Jej zdaniem kanclerz osobiście negocjowała ukończenie budowy z prezydentem USA Joe Bidenem.

Schwesig zapewniła, że rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego zawsze działał w ramach polityki zagranicznej i gospodarczej RFN.

I istniały - w tamtym czasie - również z naszego punktu widzenia dobre powody, dla budowy gazociągu bałtyckiego

- przyznała premier.

Jak wyjaśniła Schwesig chodziło o dostawy taniego gazu dla gospodarki i obywateli, jednak popierając Nord Stream 2 "nie reprezentowała interesów Rosji", lecz swojego kraju związkowego.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

mt