W Niemczech ma powstać blok z 72 mieszkaniami, które będą mogły kupić tylko lesbijki i tzw. "kobiety queer". Wszystko po to, by mogły ze sobą rozmawiać, nie musząc się tłumaczyć z braku męża. To szaleństwo ma też jeszcze jeden, równie absurdalny, cel.
Berlińska spółka miejska zajmująca się budownictwem komunalnym ogłosiła wraz z miejscowym stowaryszeniem lesbijek wspólną inwestycję, która ma się zakończyć w październiku 2025 roku. Chodzi o "projekt mieszkaniowy dla lesbijek" połączony z "centrum kultury queer". Już teraz czuć, że będzie się tam działo, choć Niemcy są dumni z tego pomysłu, nazywając go "pionierskim w Europie".
Rzeczywiście, projekt brzmi nietypowo, choć znajduje też swoich krytyków, wskazujących na dyskryminację przy sprzedaży mieszkań: będą mogły je kupić praktycznie tylko lesbijki. Ciekawe, jak będzie to weryfikowane.
Na razie pewnym jest, że lesbijki nie za bardzo lubią się z tzw. "kobietami queer". Dlatego wspólny projekt mieszkaniowy ma to zmienić. Podobno w tej prostocie jest metoda - mają się spotkać na osiedlu i polubić! A inne cele?
Zwłaszcza w starszym wieku wiele lesbijek lub kobiet queer odczuwa potrzebę po prostu wypicia ginu z tonikiem z ludźmi, którzy cię rozumieją i którym nie musisz tłumaczyć, dlaczego nie masz męża