"Guardian" przekazuje, że na czele tymczasowego rzadu Talibów stanąć ma Ali Ahmad Jalali, były minister spraw wewnętrznych.
Władze afgańskie mają być przygotowane do rezygnacji z pełnionych urzędów.
BBC podaje, że Talibowie przejęli bazę lotniczą oraz więzienie w Bagramie na przedmieściach Kabulu.
Agencja TASS podaje, że szef MSW Afganistanu powiedział, iż nie będzie szturmu Kabulu, a zmiana rządu odbędzie się pokojowo. Kancelaria prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego poinformowała, że prowadzi on konsultacje z najwyższej rangi przedstawicielami NATO.
Ghani prowadzi też "w trybie pilnym" konsultacje z amerykańskim wysłannikiem na rozmowy pokojowe z talibami Zalmayem Khalilzadem - podała kancelaria.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii poinformowało, że podjęło kroki, by zapewnić Brytyjczykom i innym osobom, które mają do tego prawo, bezpieczny transport z Afganistanu do Zjednoczonego Królestwa.
Władze Rosji podały, że nie będą ewakuować swej ambasady. Wcześniej Amerykanie zarekomendowali, by ambasady w Kabulu działały przy zredukowanym personelu i "z bezpiecznych miejsc".
Rzecznik talibów powiedział w niedzielę rano, że otrzymali oni rozkaz, by pozostać u bram Kabulu i nie wkraczać do miasta. Oznajmił, że nie chcą oni krzywdzić ani zabijać "niewinnych afgańskich cywilów".
- Nie chcemy, by nawet jeden afgański cywil został zraniony lub zabity, gdy przejmiemy kontrolę, ale nie ogłosiliśmy zawieszenia broni
- powiedział agencji Reutera przedstawiciel talibów.
AFP podaje jednak, powołując się na mieszkańców miasta, że talibowie weszli do stolicy.
TASS napisał, że afgański rząd podjął negocjacje z talibami o pokojowym przekazaniu władzy. Wkrótce potem rzecznik talibów oznajmił, że trwają zabiegi o "pokojowe poddanie Kabulu".
Przywódcy talibów przebywający w Katarze nakazali im powstrzymanie się od przemocy w Kabulu i zezwolenie wszystkim, którzy chcą, na wyjazd z miasta. Wezwali kobiety w Kabulu, by schroniły się w bezpiecznych miejscach.
Nieco wcześniej afgańscy urzędnicy podali, że talibowie zajęli Chost, stolicę prowincji o tej samej nazwie.
Talibowie zdobyli także Majdanszahr, stolicę położonej w środkowym Afganistanie prowincji Wardak. Majdanszahr znajduje się około 90 km na zachód od Kabulu. Wcześniej w niedzielę talibowie opanowali bez walki Dżalalabad, stolicę prowincji Nangarhar, kluczowe miasto na wschodzie kraju. Przejęli też kontrolę nad drogami łączącymi kraj z Pakistanem.
W Kabulu trwa ewakuacja ambasady USA, śmigłowce CH-47 Chinook transportują dyplomatów; w budynku trwa niszczenie wrażliwych dokumentów - podaje AP. Do Afganistanu wysłano dodatkowych 1 tys. żołnierzy, by osłaniać ewakuację.
Resort spraw wewnętrznych Pakistanu poinformował, że zamknięte zostało przejście graniczne Torkham, a po afgańskiej stronie granicy kontrolę przejęli talibowie.
Prezydent USA Joe Biden polecił w sobotę wysłać dodatkowy kontyngent w sobotę. Ewakuowani będą amerykańscy dyplomaci i Afgańczycy, którzy pracowali dla sił USA. Łącznie wysłanych ma być do tego kraju około 5 tys. żołnierzy.
Mimo, iż w niektórych miejscach afgańska armia miała wsparcie amerykańskiego lotnictwa, w ciągu kilku dni talibowie przejęli kontrolę nad większością stolic prowincji, w tym nad czwartym co do wielkości, strategicznie ważnym miastem w kraju Mazar-i-Szarif.
Podjęta w trybie pilnym decyzja wysłania kilku tysięcy żołnierzy odzwierciedla tragiczną sytuację afgańskich wojsk rządowych przegrywających z talibami, którzy kontynuują ofensywę w kierunku stolicy - Kabulu. Ponadto budzi to wątpliwości, co do szans na wycofanie amerykańskiego kontyngentu zgodnie z planem - ocenia Associated Press.