- Powinniśmy to zrobić i jestem w tego trakcie... kiedy Izba Reprezentantów i Senat wrócą (po przerwie), będą musiały spotkać ich konsekwencje za to, co zrobili z Rosją - powiedział Biden, odpowiadając na pytanie, czy USA zrewidują swoje stosunki z Arabią Saudyjską w świetle decyzji OPEC+ o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej.
Mimo to, bronił swojej wcześniejszej decyzji, by złożyć wizytę w Arabii Saudyjskiej w lipcu br. podczas szczytu Rady Współpracy Zatoki Perskiej.
- Nie pojechałem tam dla ropy naftowej. Pojechałem tam, by zapewnić, że nie odejdziemy z Bliskiego Wschodu
- oznajmił prezydent.