Zgromadzenie Narodowe, izba niższa parlamentu Francji, w nocy z poniedziałku na wtorek uchwaliło ustawę przewidującą, że osoby skazane za terroryzm już po odbyciu kary i wyjściu na wolność będą przez okres od 5 do 10 lat mogły pozostawać pod obserwacją ograniczającą ich wolność. Według obserwatorów na początku lipca Senat najpewniej zatwierdzi ustawę Zgromadzenia Narodowego.
Wśród przyjętych podczas nocnego posiedzenia parlamentu ograniczeń wolności znajdują się: obowiązek meldowania się na wezwanie sędziego, nakaz zamieszkania we wskazanym miejscu, zakaz przebywania w konkretnych miejscach i kontaktowania się ze wskazanymi osobami oraz - za zgodą skazanego - noszenie bransolety nadzoru elektronicznego.
Rząd był przeciwko bransolecie, ale większość parlamentarna przywróciła ten zapis do projektu ustawy. Deputowanych przekonał argument Jean-Michela Fauvergue’a, deputowanego prezydenckiej partii LREM, a wcześniej dowódcy elitarnej jednostki policyjnej RAID, że "bez bransolety obejść się nie można". Jego zdaniem pozwoli ona też zredukować częstotliwość meldowania się byłych więźniów.
Przeciwna takim innowacjom jest rada adwokacka, zrzeszająca ok. 70 tys. mecenasów. Najwyższy sąd administracyjny je "ostrożnie akceptuje". Zastrzeżenia wywołuje obawa, że nowe rozporządzenia mogą okazać się "karą po karze".
Przyznała to przewodnicząca parlamentarnej komisji prawnej Yael Braun-Pivet z LREM, ale argumentowała, że zagrożenie ze strony wypuszczanych z więzień osób skazanych za terroryzm wzrasta. "W najbliższych trzech latach z więzienia wyjdzie ok. 150 osób skazanych za terroryzm. Niektóre z nich wciąż są bardzo niebezpieczne, a brak jest instrumentów prawnych, które zapewnią ich obserwację" - mówiła.
Wątpliwości prawne spowodowały, że od głosu wstrzymali się socjaliści i komuniści. Deputowani centroprawicowej partii Republikanie (LR), choć zastrzegali, że w ich opinii zaostrzenia są niewystarczające, zagłosowali za propozycją komisji prawnej ZN.
Według minister sprawiedliwości Nicole Belloubet, w tym roku po odbyciu kary wyjdzie z więzienia 31 osób skazanych za przestępstwa terrorystyczne. W przyszłym roku będzie ich 62, a w 2022 roku - 50. Minister przypomniała, że we Francji odbywa kary 514 osób skazanych za terroryzm, a 760 przebywa w więzieniach za inne przestępstwa, ale "podejrzewanych jest o radykalizację".