Z centrum Berlina po ponad 300 latach zniknie Mohrenstrasse, czyli "ulica Murzynów" - donosi "Deutche Welle". To wszystko przez "rasistowski wydźwięk", który nie podobał się aktywistom.
20 sierpnia br. rada dzielnicy Berlin-Mitte postanowiła, że ta uczęszczana ulica zostanie niezwłocznie przemianowana, a jej patronem zostanie Anton Wilhelm Amo, pierwszy pochodzący z Afryki niemiecki uczony, który żył w XVIII wieku - podaje dw.com.
Jest to efekt wielu miesięcy nacisków ze strony organizacji antyrasistowskich. Ponadto zmieniona zostanie również nazwa stacji metra, która mieści się przy tej ulicy.
Jak przyznają radni SPD i Zielonych, do decyzji rady dzielnicy przyczyniły się protesty ruchu "Black Lives Matter", które nasiliły się po śmierci czarnoskórego mężczyzny George'a Floyda w USA. W berlińskiej dzielnicy Wedding wciąż trwa spór o ulice, nazwane na cześć kolonialistów.
Nazwa ulicy Mohrenstrasse, która powstała już na początku XVIII wieku, pochodzi od skoszarowanych w tym miejscu afrykańskich niewolników, sprowadzanych wtedy do Berlina.
Jak podaje gazeta „Tagesspiegel” w całych Niemczech jest jeszcze około 150 problematycznych nazw ulic czy placów, odnoszących się do czasów kolonializmu.