Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra »
CZYTAJ TERAZ »
flickr.com
Ponad osiem tysięcy żołnierzy z jednostek specjalnych operujących w ramach Dowództwa Operacji Specjalnych Stanów Zjednoczonych (United States Special Operations Command USSOCOM) obecnie rozmieszczonych jest w ponad 80 krajach na świecie.
Podczas przesłuchania w kongresie dowódca SOCOM Gen. Raymond Thomas zakomunikował, iż żołnierze z wojsk specjalnych są forpocztą dbającą o bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. Od powstania SOCOM minęły ponad trzy dekady. - Specjalsi działający w jej ramach już nieraz dowiedli, iż są najlepszymi w swojej kategorii – powiedział Gen. Raymond A. Thomas.
Przez trzydzieści lat zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego znacząco się zmieniły i wraz z nimi przekształceniom uległa też jednostka. Generał zaznaczył jednak, iż nie są panaceum. - Nie jesteśmy rozwiązaniem na każdy problem i nie usłyszycie tego od nas – Raymond Thomas zaznaczył iż liczba operacji w jakich żołnierze SOCOMu biorą udział jest niezrównoważona, a jedynie zwiększanie zależności Pentagonu od operatorów powoduje, iż może to negatywnie odbić się na wojskach specjalnych.
Do podobnych wniosków w ubiegłym tygodniu doszła Theresa Whelan z Departamentu Obrony informując - iż w ostatniej dekadzie liczba misji w których wojska specjalne były zaangażowane znacząco się zwiększyła tymczasem równolegle nasz budżet został okrojony co wpływa negatywnie na nowo przybyłych do naszych formacji żołnierzy. Wpływa to również na gotowość do działania oraz na rozwój samych sil specjalnych a wraz z rosnącą zagrożeń sytuacja specjalsów będzie jeszcze gorsza.
United States Special Operations Command czuwa nad oddziałami specjalnymi jakimi dysponują Wojska Lądowe, Siły Powietrze, Marynarka Wojenna oraz Korpus Piechoty Morskiej. SOCOM odpowiedzialny jest za szkolenie i wyekwipowanie sił specjalnych, opracowywanie taktyki działań specjalsów, a także koordynowanie ich działań. Obecnie około 8 tysięcy żołnierzy z wojsk specjalnych rozmieszczona jest w 80 krajach świata. Najwięcej zaangażowanych jest w Iraku, Afganistanie oraz Syrii. W samym tylko 2016 roku amerykańscy żołnierze sił specjalnych działali w 138 państwach. Około 55.3 zostało wysłanych na Bliski Wschód, 17.3 proc. do Afryki 12.7 Europy 9.2 na Pacyfik oraz około 5 proc. do Ameryki Łacińskiej.
Źródło: niezalezna.pl
Podczas przesłuchania w kongresie dowódca SOCOM Gen. Raymond Thomas zakomunikował, iż żołnierze z wojsk specjalnych są forpocztą dbającą o bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. Od powstania SOCOM minęły ponad trzy dekady. - Specjalsi działający w jej ramach już nieraz dowiedli, iż są najlepszymi w swojej kategorii – powiedział Gen. Raymond A. Thomas.
Przez trzydzieści lat zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego znacząco się zmieniły i wraz z nimi przekształceniom uległa też jednostka. Generał zaznaczył jednak, iż nie są panaceum. - Nie jesteśmy rozwiązaniem na każdy problem i nie usłyszycie tego od nas – Raymond Thomas zaznaczył iż liczba operacji w jakich żołnierze SOCOMu biorą udział jest niezrównoważona, a jedynie zwiększanie zależności Pentagonu od operatorów powoduje, iż może to negatywnie odbić się na wojskach specjalnych.
Do podobnych wniosków w ubiegłym tygodniu doszła Theresa Whelan z Departamentu Obrony informując - iż w ostatniej dekadzie liczba misji w których wojska specjalne były zaangażowane znacząco się zwiększyła tymczasem równolegle nasz budżet został okrojony co wpływa negatywnie na nowo przybyłych do naszych formacji żołnierzy. Wpływa to również na gotowość do działania oraz na rozwój samych sil specjalnych a wraz z rosnącą zagrożeń sytuacja specjalsów będzie jeszcze gorsza.
United States Special Operations Command czuwa nad oddziałami specjalnymi jakimi dysponują Wojska Lądowe, Siły Powietrze, Marynarka Wojenna oraz Korpus Piechoty Morskiej. SOCOM odpowiedzialny jest za szkolenie i wyekwipowanie sił specjalnych, opracowywanie taktyki działań specjalsów, a także koordynowanie ich działań. Obecnie około 8 tysięcy żołnierzy z wojsk specjalnych rozmieszczona jest w 80 krajach świata. Najwięcej zaangażowanych jest w Iraku, Afganistanie oraz Syrii. W samym tylko 2016 roku amerykańscy żołnierze sił specjalnych działali w 138 państwach. Około 55.3 zostało wysłanych na Bliski Wschód, 17.3 proc. do Afryki 12.7 Europy 9.2 na Pacyfik oraz około 5 proc. do Ameryki Łacińskiej.
Źródło: niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
