Biały Dom chroni swoich sojuszników

Z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa regionalnego jakie stanowi program rakietowy i atomowy Korei Północnej Pentagon ma zamiar w ciągu ośmiu-dziesięciu miesięcy rozmieścić tarcze antyrakietową w Korei Południowej – informuje południowokoreańską agencja informacyjna Yonhap.
 
Mimo ostrych sprzeciwów Rosji i Chin władze w Seulu i Waszyngtonie podpisały w lipcu bieżącego roku stosowną umowę co do rozmieszczenia systemu antybalistycznego Terminal High Altitude Area Defense (THAAD) w Korei Południowej. W tym tygodniu generał Vincent Brooks dowódca wojsk Stanów Zjednoczonych w Korei Południowej (USFK) zakomunikował iż system ten zostanie rozmieszczony za około osiem-dziesięć miesięcy i ma być bardzo podobny do tego rozmieszczonego w bazie lotniczej Andersen na Guam. Generał odniósł się również do prośby wystosowanej przez Koreę Południową, która chciałaby stworzyć swój własny arsenał nuklearny mając możliwość odstraszania własnego sąsiada. Powiedział , że - takie działanie znacznie skomplikowałoby już napięte relacje w regionie Azji-Pacyfiku - . THAAD jest w stanie zlikwidować pociski balistyczne oddalone o ponad 200 km i operujące na pułapie około 150 km. Jedna bateria składa się z radaru i dwóch mobilnych platform które wyposażone łącznie w 16 pocisków przechwytujących. THAAD uzupełni już istniejący system obrony powietrznej Korei Południowej, który obecnie opiera się na bateriach Patriot.
 

 

Źródło: niezalezna.pl

#tarcza #Korea #USA