Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek
Czytaj więcej w GP!
twitter.com
Co najmniej 265 osób zostało zabitych a ponad 1400 rannych w następstwie gwałtownych starć w Turcji po tym, jak militarna frakcja próbowała obalić rząd prezydenta Turcji Erdogana - podaje brytyjski dziennik "The Independent". Sam prezydent Turcji zapowiedział, że "usunie wirusy" ze wszystkich instytucji państwowych.
Ponad 6000 osób zostało zatrzymanych. Uwięziono 2700 sędziów oraz ponad 3000 oficerów i szeregowych żołnierzy.
Fotografie, które pojawiają się w mediach społecznościowych nie pozostawiają złudzeń. Po zakończonym fiaskiem puczu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zarządził masowe aresztowania w celu pozbycia się oponentów politycznych.
Na zdjęciach widać dziesiątki ludzi klęczących w dużej stajni w Ankarze. Więźniowie najwyraźniej rozebrani są do pasa.
Kolejne zdjęcia pokazują, że coraz częściej dochodzi do samosądów. Turcy, którzy wyszli na ulice po apelu Erdogana sami wymierzają karę buntownikom.
Gdzie indziej, profile społecznościowe pokazują Akina Ozturka, czterogwiazdkowego generała i byłego dowódcę Tureckich Sił Powietrznych. Zdjęcia przedstawiają go w areszcie policyjnym w Ankarze. Na jednym zdjęciu widać go w bandażu nad jednym uchem, kolejne pokazuje siniaki na jego szyi.
Do tej pory prawnicy nie mają dostępu do aresztowanych i jak mówią, nie będą mogli się z nimi zobaczyć do dnia rozprawy.
Premier Turcji Binali Yildirim obiecał, że puczyści „zapłacą wysoką cenę” za próbę obalenia władz. Natomiast Erdogan powiedział, że usunie "wirusy" ze wszystkich instytucji państwowych.
Zachodnie media podkreślają tymczasem, że prezydent Recep Erdogan stara się wykorzystać sytuację po stłumieniu puczu do rozprawy ze swoimi konkurentami politycznymi. Podczas wiecu w Stambule opowiedział się on za niezwłocznym przywróceniem kary śmierci, która nie obowiązuje w Turcji od 12 lat. Władze poinformowały, że od piątku w całym kraju zatrzymano 6 tysięcy osób, głównie żołnierzy, ale także sędziów, w tym pięciu Sądu Najwyższego.
Źródło: independent.co.uk
Ponad 6000 osób zostało zatrzymanych. Uwięziono 2700 sędziów oraz ponad 3000 oficerów i szeregowych żołnierzy.
Fotografie, które pojawiają się w mediach społecznościowych nie pozostawiają złudzeń. Po zakończonym fiaskiem puczu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zarządził masowe aresztowania w celu pozbycia się oponentów politycznych.
Na zdjęciach widać dziesiątki ludzi klęczących w dużej stajni w Ankarze. Więźniowie najwyraźniej rozebrani są do pasa.
Kolejne zdjęcia pokazują, że coraz częściej dochodzi do samosądów. Turcy, którzy wyszli na ulice po apelu Erdogana sami wymierzają karę buntownikom.
Gdzie indziej, profile społecznościowe pokazują Akina Ozturka, czterogwiazdkowego generała i byłego dowódcę Tureckich Sił Powietrznych. Zdjęcia przedstawiają go w areszcie policyjnym w Ankarze. Na jednym zdjęciu widać go w bandażu nad jednym uchem, kolejne pokazuje siniaki na jego szyi.
- Aresztowania będą kontynuowane - głosi komunikat ministerstwa spraw zagranicznych Turcji.
Do tej pory prawnicy nie mają dostępu do aresztowanych i jak mówią, nie będą mogli się z nimi zobaczyć do dnia rozprawy.
Premier Turcji Binali Yildirim obiecał, że puczyści „zapłacą wysoką cenę” za próbę obalenia władz. Natomiast Erdogan powiedział, że usunie "wirusy" ze wszystkich instytucji państwowych.
Zachodnie media podkreślają tymczasem, że prezydent Recep Erdogan stara się wykorzystać sytuację po stłumieniu puczu do rozprawy ze swoimi konkurentami politycznymi. Podczas wiecu w Stambule opowiedział się on za niezwłocznym przywróceniem kary śmierci, która nie obowiązuje w Turcji od 12 lat. Władze poinformowały, że od piątku w całym kraju zatrzymano 6 tysięcy osób, głównie żołnierzy, ale także sędziów, w tym pięciu Sądu Najwyższego.
Źródło: independent.co.uk
Zobacz więcej
Niezależna TOP
