Wcześniej niemieckie MSZ oświadczyło, że „nie jest w stanie wykluczyć”, iż wśród ofiar byli Niemcy.
Cały czas napływają również nowe informacje dotyczące czterech osób rannych w ataku. Wcześniej agencje podawały za anonimowymi przedstawicielami egipskiego MSW i sił bezpieczeństwa, że obrażenia odnieśli trzej Serbowie i Polak. Tymczasem w najnowszych relacjach mowa jest o rannych obywatelach Czech i Ukrainy. Rzecznik czeskiego MSZ potwierdził, że na skutek tej napaści obrażenia odniosła jedna Czeszka.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało na Twitterze, że zgodnie z informacjami przekazanymi przez miejscowe służby w Egipcie, nie potwierdza się, że w ataku nożownika w Hurghadzie na wschodzie Egiptu ucierpiał polski obywatel.
Według Associated Press sprzeczne i napływające zaraz po sobie informacje świadczą o zamęcie panującym w Egipcie zaraz po zamchu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawca ataku przepłynął z plaży publicznej na teren sąsiedniego hotelu Zahabia, gdzie zabił dwie niemieckie turystki i ranił dwie inne osoby, po czym przedostał się na teren sąsiedniego ośrodka wypoczynkowego Sunny Days El Palacio, gdzie ranił kolejne dwie osoby. Oba ośrodki dysponują plażami na własny użytek.
Według pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela egipskich sił bezpieczeństwa napastnik, uzbrojony w nóż dwudziestokilkuletni mężczyzna w czarnej koszulce i dżinsach, jako cel swojego ataku wybierał obcokrajowców i już w trakcie napaści miał krzyknąć po arabsku: „Odsuńcie się, nie chcę Egipcjan”.- Napastnik został zatrzymany i jest przesłuchiwany przez policję - poinformował resort spraw wewnętrznych Egiptu w wydanym komunikacie.