Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Iga Świątek przedłuża serię zwycięstw! W trzeciej rundzie Wimbledonu zagra też Magdalena Fręch

Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Liderka światowego rankingu tenisistek wygrała w czwartek z Holenderką Lesley Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 6:3. Jej kolejną rywalką będzie Francuzka Alize Cornet.

Iga Świątek
Iga Świątek
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Świątek w obecnym sezonie wygrała już sześć turniejów - w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie oraz wielkoszlemowy French Open w Paryżu. Może się pochwalić serią 37 wygranych meczów z rzędu.

Na otwarcie Polka pokonała 252. w rankingu chorwacką kwalifikantkę Janę Fett 6:0, 6:3. Jej czwartkowa rywalka teoretycznie również nie miała sprawić problemów. Pattinama Kerkhove w głównej drabince znalazła się bowiem po wycofaniu się Danki Kovinic z Czarnogóry. Zajmująca 138. miejsce w rankingu Holenderka wykorzystała okazję i w pierwszej rundzie pokonała 6:4, 3:6, 6:1 Brytyjkę Sonay Kartal, która od organizatorów otrzymała "dziką kartę".

W starciu ze Świątek spisała się znacznie lepiej, niż wskazuje na to jej ranking. Od początku dobrze radziła sobie z serwisem Polki. W pierwszym secie prowadziła już 4:2, ale kolejne cztery gemy padły łupem Świątek, która tym samym wygrała partię.

Wydawało się, że podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego złapała właściwy rytm i szybko przypieczętuję awans. Pattinama Kerkhove była jednak nieustępliwa. W drugim secie obie zawodniczki dobrze serwowały, a o wygranej Holenderki zadecydowało jedyne przełamanie z siódmego gema.

Decydujący set był już popisem Świątek. Polka szybko objęła w nim prowadzenie 4:1 i do końca kontrolowała sytuację. Awans do trzeciej rundy ostatecznie zajął jej nieco ponad dwie godziny.

W trzeciej rundzie zagra też Magdalena Fręch

Również Magdalena Fręch awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Polka wygrała w czwartek ze słowacką tenisistką Anną Karoliną Schmiedlovą 6:4, 6:4.

92. w rankingu Fręch w zasadniczej części Wimbledonu występuje po raz pierwszy. We wtorek sprawiła niespodziankę wygrywając z rozstawioną z numerem 21. włoską tenisistką Camilą Giorgi 7:6 (7-4), 6:1. W drugiej rundzie teoretycznie czekało ją łatwiejsze zadanie, bo Schmiedlova na liście WTA jest 84.

Fręch imponowała solidnością. Co prawda Schmiedlova zanotowała 31 zagrań kończących, wobec 18 Polki, ale jednocześnie popełniła 32 niewymuszone błędy, a Fręch tylko 13. To było drugie w historii spotkanie tych tenisistek. Polka zrewanżowała się za porażkę sprzed pięciu lat w 1. rundzie turnieju w Dunakeszi. Kolejną rywalką Fręch będzie rozstawiona z numerem 16. Rumunka Simona Halep.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Iga Świątek

mk