Francuska Federacja Piłkarska zaapelowała o "unikanie wszelkich form nacisków i politycznego wykorzystywania francuskiej drużyny" w związku z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi w kraju. "Trójkolorowi" są grupowymi rywalami Polaków w Euro 2024.
W wydanym w sobotę wieczorem oświadczeniu federacja podkreśliła, że jest "bardzo przywiązana do wolności słowa" i że "przyłącza się do wezwania do wzięcia udziału w wyborach", ale "pragnie, żeby jej neutralność była zrozumiana i szanowana przez wszystkich (...), podobnie jak neutralność reprezentacji". Komunikat rozesłano m.in. do mediów relacjonujących mistrzostwa Europy w Niemczech.
Oświadczenie jest następstwem zdecydowanego stanowiska zajętego przez napastnika reprezentacji Marcusa Thurama, który przed południem wezwał do "walki, żeby RN (Zjednoczenie Narodowe) nie przeszło" podczas wyborów zaplanowanych na 30 czerwca i 7 lipca. Inni piłkarze drużyny narodowej wstrzymali się z podobnymi deklaracjami, prosząc tylko Francuzów o wypełnienie obywatelskiego obowiązku.
Każdy z nich mógł swobodnie wyrazić swoją opinię, zgodnie ze swoimi przekonaniami i własną wrażliwością
– dodała federacja.
W minioną niedzielę wybory europarlamentarne we Francji wygrało prawicowe Zgromadzenie Narodowe Marine Le Pen, uzyskując 31,4 proc. głosów.
Reprezentacja Francji rozpocznie mistrzostwa Europy meczem z Austrią, w poniedziałek w Duesseldorfie. Z Polską "Trójkolorowi" zagrają na zakończenie rywalizacji w grupie D, 25 czerwca w Dortmundzie.