Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Roberta Lewandowskiego i Barcelony nie da się zatrzymać? "Mocno stąpamy po ziemi"

Robert Lewandowski ustrzelił dublet w wygranym 4:0 pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną i Borussią Dortmund. Barca jest bardzo blisko awansu do najlepszej czwórki piłkarskiej Champions League, a Polak ma już 105 bramek zdobytych w tych rozgrywkach - więcej uzbierali tylko Cristiano Ronaldo i Lionel Messi.

Robert Lewandowski znów imponuje skutecznością, a Barcelona wydaje się być drużyną nie do zatrzymania w Lidze Mistrzów. W pierwszym starciu z BVB Barca wypracowała sobie bezpieczną zaliczkę przed rewanżem. 

Reklama

Lewandowski bohaterem Barcelony

Graliśmy bardzo dobrze. W pierwszej połowie mieliśmy kilka dobrych okazji, ale Borussia też parę razy próbowała się przeciwstawić. W drugiej połowie podkręciliśmy tempo, złapaliśmy wiatr w żagle i zdobyliśmy trzy bramki. Trudno nas było zatrzymać

- powiedział Lewandowski w rozmowie Canal Plus.

W ostatnich 10 minutach Borussia kilka razy nam zagroziła i mogła strzelić gola. To jest piłka nożna. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to jest pierwszy mecz. Mocno stąpamy po ziemi. Teraz patrzymy na kolejne mecze. Wszystkie chcemy wygrać

- oświadczył reprezentant Polski.

Szczególnej urody był gol na 2:0. Yamal podał piłkę do Raphinhy, który wyskoczył w polu karnym i skierował ją do Lewandowskiego. Polak z bliska uderzył głową i umieścił piłkę w bramce.

To była bardzo ładna akcja, choć nie było łatwo ją wykończyć. Nie miałem wiele miejsca, bo byłem blisko słupka i poprzeczki, ale znalazłem miejsce w okienku bramki. Drużyna jest napędzona. Wielu zawodników idzie do przodu. Rozumiemy się dobrze nie tylko na boisku i poza nim, a to bardzo pomaga. Każdy mecz jest jednak inny i musimy być gotowi na każdą okoliczność

- powiedział doświadczony napastnik.

Festiwal bramek Lewandowskiego

W tym sezonie Lewandowski strzelił już 40 bramek dla Barcelony, w tym 11 w Lidze Mistrzów.

Nastawiałem się na te fazę sezonu, bo trudno jest utrzymać formę przez cały. Przed nami kilkanaście meczów, ale można powiedzieć, że to końcówka. Marzec, kwiecień i maj to najważniejsze miesiące i trzeba być gotowym. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Zdobyliśmy cztery bramki i nie straciliśmy żadnej, ale spokojnie do tego podchodzimy. Przed nami kolejne mecze La Liga i rewanż w Dortmundzie

- podkreślił Lewandowski.

Najskuteczniejszym piłkarzem w tej edycji Ligi Mistrzów jest jednak Raphinha, który zdobył 12 bramek. Lewandowski zapewnił jednak, że nie jest zazdrosny i nie podchodzi do tego jak do wyścigu. "Przy jego golu na 1:0 obawiałem się, że jest spalony, ale całe szczęście nie było. Gramy do jednej bramki jako drużyna. Najważniejsze, żebyśmy wygrywali, osiągali nasze cele i zdobywali trofea" - zadeklarował.

Lewandowski przeszedł do Barcelony z Bayernu Monachium latem 2022 roku. W ciągu trzech sezonów strzelił 99 goli w Barcelonie.

"Czas szybko leci. Oczywiście cieszę się z tego dokonania, z tego, że mogę strzelać tyle goli. Wiem, że jeszcze trochę przede mną. Wraz z wiekiem coraz bardziej doceniam swoje osiągnięcia. Jak najszybciej chcę przekroczyć barierę 100 bramek i mam nadzieję, że już niebawem to się wydarzy" - zakończył.

Rewanż w Lidze Mistrzów Borussia - Barcelona odbędzie się we wtorek w Dortmundzie.

Reklama