Premier League: Wpadka Manchesteru City, Grosicki na ławce, Mourinho kpi z problemów Liverpoolu

W Premier League kolejny raz dały o sobie znać ofensywne problemy "The Citizens". Zespół, który w trzech poprzednich sezonach zdobywał średnio ponad 2,5 bramki na mecz, w obecnych rozgrywkach notuje średnią 1,5 gola. Podopieczni trenera Josepa Guardioli kiepsko radzili sobie nawet z najgorszą defensywą sezonu - WBA straciło 26 goli w 13 spotkaniach.

Manchester City tylko zremisował z West Bromwich Albion

Początek nie zapowiadał jednak problemów Manchesteru. W 30. minucie prowadzenie dał im Ilkay Guendogan i kolejne bramki wydawały się kwestią czasu. To jednak goście jeszcze przed przerwą niespodziewanie wyrównali. Na strzał zdecydował się Semi Ajayi, a piłka odbiła się od nogi obrońcy Rubena Diasa i wpadła do siatki. Po przerwie Manchester niemal cały czas napierał, ale świetny dzień miał bramkarz WBA Sam Johnstone, który popisał się kilkoma doskonałymi interwencjami.

Wiedzieliśmy, że będzie ciężko i oczywiście trochę jechaliśmy na szczęściu. Nie zmienia to jednak faktu, że walką zasłużyliśmy na ten rezultat

- powiedział Johnstone na antenie BBC Sport.

W tabeli Manchester jest szósty i mam pięć punktów straty do znajdujących się na czele Tottenhamu Hotspur i Liverpoolu. W środę, w hicie kolejki drużyny te zagrają ze sobą. Jose Mourinho na konferencji prasowej w swoim stylu ocenił problemy z kontuzjami w ekipie prowadzonej przez Juergena Kloppa.

Jose Mourinho kpi z plagi kontuzji w drużynie Liverpoolu

Alisson nie jest kontuzjowany, Alexander-Arnold nie jest kontuzjowany. Matip? Pewnie zagra

- wyliczał portugalski trener Tottenhamu.

Mourinho zauważył, że "Koguty" też mają problemy z urazami... i jako przykład podał zawodników drużyn młodzieżowych.

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Premier League #Manchester City #Jose Mourinho #Liverpool #Tottenham #piłka nożna #Kamil Grosicki