Robert Lewandowski na kłopoty! Polacy ze zwycięstwem na drodze do mistrzostw Europy

Polscy piłkarze pokonali 2:0 reprezentację Wysp Owczych w meczu eliminacji Euro 2024 na PGE Narodowym w Warszawie. Obie bramki dla Biało-czerwonych zdobył w drugiej połowie spotkania Robert Lewandowski.

Janusz Milewski | Niezalezna.PL

Robert Lewandowski strzelił Wyspom Owczym dwie bramki w eliminacjach Euro 2024

Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Biało-czerwoni zanotowali falstart w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy. W trzech meczach - z Czechami, Albanią oraz Mołdawią - wywalczyli zaledwie trzy punkty i znaleźli się na przedostatnim miejscu w tabeli - tuż nad Farerami, w barwach których nie brak amatorów łączących grę w piłkę z pracą zarobkową.

Przewaga Polaków, ale bez goli

W tej sytuacji drużyna prowadzona przez Fernando Santosa musiała wygrać z reprezentacją Wysp Owczych, zwłaszcza w spotkaniu rozgrywanym przed polską publicznością na Stadionie Narodowym w Warszawie. Portugalski selekcjoner już przed spotkaniem zaskoczył w pierwszej jedenastce desygnując do gry Grzegorza Krychowiaka, którego wcześniej za swojej kadencji nawet nie powoływał.

Grzegorz Krychowiak z pierwszą żółtą kartką dla Polaków❗️

🔴📲 Transmisja #POLFRO ▶ https://t.co/PAKeT5Sl7f pic.twitter.com/sWw4vHLiv8
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 7, 2023

"Krycha" w swoim 99. występie w narodowych barwach zapisał się w protokole sędziowskim żółtą kartką. Była wówczas 22. minuta meczu, a Polacy nie oddali na bramkę rywali nawet jednego celnego strzału, chociaż mieli bardzo dużą przewagę w posiadaniu piłki. Przed przerwą udało się wprawdzie poprawić statystykę uderzeń na bramkę, ale najważniejsza rubryka - dotycząca strzelonych goli wskazywała zero.

Aktualizacja

Blisko przełamania impasu był Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony w 51. minucie po dośrodkowaniu Piotra Zielińskiego "główkował" w poprzeczkę. Santos zaczął wprowadzać na murawę rezerwowych, a gospodarze coraz bardziej spychali Farerów do obrony. Długo jednak nie przynosiło to żadnego efektu. Wreszcie po dość przypadkowym zagraniu obrońcy ręką i interwencji VARu arbiter wskazał na jedenasty metr, a Lewandowski pewnie wykorzystał rzut karny.

"Lewy" umie w karne 🤜🤛

🔴📲 Transmisja #POLFRO ▶ https://t.co/PAKeT5Sl7f pic.twitter.com/36ERS7hTXt
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 7, 2023

Kapitan Biało-czerwonych dziesięć minut później podwyższył prowadzenie gospodarzy znakomitym, technicznym strzałem pomiędzy próbującymi go zablokować Farerami.