Od początku eliminacji było jasne, że Holandia będzie najgroźniejszym rywalem Polski w walce o pierwsze miejsce w grupie. „Pomarańczowi” potwierdzili w niedzielę swoją dominację - ich ostatnie zwycięstwo 4:0 nad Finlandią umocniło ich na pozycji lidera.
Polska z teoretycznymi szansami
Holenderskie media nie kryją entuzjazmu. W komentarzach powtarza się przekonanie, że drużyna Oranje jest już o krok od awansu na mundial, a rywalizacja o pierwsze miejsce praktycznie została rozstrzygnięta. Dla reprezentacji Polski sytuacja stała się znacznie trudniejsza. Choć matematyka wciąż daje nadzieję, to szanse na wyprzedzenie Holandii są już tylko teoretyczne. Aby myśleć o pierwszym miejscu, Biało‑czerwoni musieliby nie tylko wygrywać wszystkie swoje mecze, ale także liczyć na potknięcia faworyta.
Holandia wygrywa z Finlandią 4️⃣:0️⃣ i umacnia się na prowadzeniu w "polskiej grupie" ✅#WorldCupQualification pic.twitter.com/2dHk44BXEB
— Polsat Sport (@polsatsport) October 12, 2025
Holandia jest o jedno zwycięstwo od awansu na mundial po łatwym zwycięstwie nad Finlandią, w którym pierwsze skrzypce grał Depay
- zaznaczono na portalu AD.nl.
Dziennik „De Telegraaf” ocenił, że Holendrzy, zwłaszcza w pierwszej połowie, „zmiażdżyli Finów”, a efektem tej wygranej jest fakt, że selekcjoner Ronald Koeman może już praktycznie myśleć o przygotowaniach do mundialu w USA, Meksyku i Kanadzie. „Memphis w formie” - podkreślił kanał telewizyjny RTL i zauważył, że zwycięstwo 4:0 było jak najbardziej zasłużone.
Media wskazują, że Oranje prowadzą w tabeli grupy G z dorobkiem 16 punktów i niezależnie od innych wyników, w tym wieczornego meczu Litwy z Polską, są w komfortowej sytuacji. Do końca kwalifikacji zostały im spotkania z Polską w Warszawie 14 listopada i trzy dni później w Amsterdamie z Litwą, a do awansu dzięki korzystnemu bilansowi bramek brakuje im praktycznie tylko trzech punktów.