Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Marek Papszun zabrał głos po szalonym meczu Rakowa w PKO BP Ekstraklasie [WIDEO]

Na zakończenie 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy prowadzący w tabeli Raków Częstochowa tylko zremisował 1:1 z Puszczą Niepołomice. Faworyci bramkę stracili w ostatniej akcji spotkania. "Ciąg błędów sprawił, że zremisowaliśmy wygrany mecz" - ocenił trener Marek Papszun.

Raków w poniedziałkowym starciu z Puszczą był zdecydowanym faworytem i przez większość meczu prowadził po trafieniu Iviego Lopeza. Niespodziewanie po golu w ostatnich sekundach gospodarze urwali jednak liderowi Ekstraklasy punkty.

Reklama

Raków stracił zwycięstwo

Na pewno jesteśmy rozczarowani, bo dostaliśmy bramkę w ostatniej akcji. To jest bolesne, ale dla mnie najgorsze jest to, że powinniśmy zamknąć ten mecz wcześniej i nie doprowadzić do takiej sytuacji

- stwierdził trener Rakowa, Marek Papszun.

"Mecz wyglądał, tak jak miał wyglądać, ale nie ustrzegliśmy się błędów przy kontynuacji stałych fragmentów gry. Już wcześniej Piotr Mroziński miał świetną okazję. Ciąg błędów sprawił, że zremisowaliśmy wygrany mecz. To się jednak zdarza, gratuluję Puszczy punktu i determinacji, jakiej się spodziewaliśmy. My gramy dalej, nawet jakbyśmy tu wygrali, to nie zapewnilibyśmy sobie mistrzostwa Polski czy miejsca w pucharach" - dodał szkoleniowiec lidera Ekstraklasy.

Raków Częstochowa prowadzi w tabeli. "Medaliki" zgromadziły 56 punktów i o trzy wyprzedzają Lecha Poznań. Na trzecim miejscu jest Jagiellonia Białystok - 52 pkt.

Reklama